Przejdź do głównej treści

Internautom odpowiadam

 (OPINIA MIESZKAŃCA) - 1610 r.- 2010 r. - między tymi latami mieści się piękna historia średzkich „pigularzy”. Cztery stulecia (!) pomagania średzianom w trwaniu w zdrowiu i zadowoleniu z życia. To doniosła i wspaniała rocznica.

Jednocześnie chcę przeprosić wszystkich farmaceutów – aptekarzy za to stare określenie zawodu, którego nie powtórzę ponownie, z szacunku do państwa profesji.

Po zamieszczeniu na stronie internetowej "Rolanda" tekstu o pierwszej aptece w rynku średzkim internauci chcieli wiedzieć, w którym miejscu dokładnie mieściła się apteka „Plusiusa”.

 

No cóż, czas i burzliwe dzieje naszego miasta zrobiły swoje.

Przypomnę tylko, że w roku 1633 Środa doznała wielkiego kataklizmu. Dżuma - ta prawie zawsze śmiertelna choroba przenoszona na człowieka ze szczurów za pośrednictwem pcheł, wyludnia miasto, śmierć ponosi 1400 mieszczan, pozostaje przy życiu tylko 165 osób!

Był także wielki pożar w 1634 r., w którym spłonęło 85 domów.

Z kolei 4 lipca 1639 roku podczas wojny trzydziestoletniej rajtarzy szwedzcy zdobyli miasto dokonując gwałtów wszelakich... i to następna pożoga w mieście, po której pozostało tylko 60 domów!

Mam nadzieję, że teraz internauci, będą mieli więcej wiedzy o mieście, w którym na przestrzeni stuleci, wiele się zmieniło i trudno po latach, dokładnie zlokalizować pewne obiekty czy kamienice.

A tak między nami, czytajcie średzką monografię, bo to kopalnia wiedzy o naszym mieście.

Woytek Kopacz

 

Zabytkowe naczynia i umeblowanie apteczne.
(Muzeum Farmacji Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego).


Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!

Jesteśmy razem 33 lata – od 1992 roku!


Lokalna REKLAMA Prawdziwe marki, prawdziwi ludzie, lokalne historie.
Kontakt w sprawie Twojej reklamy: +48 500 027 343 Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.