I znowu interweniujemy na prośbę czytelnika. Tym razem otrzymaliśmy informację o „rozbieraniu” średzkiego muru obronnego od strony ul. Mleczarskiej. O ten akt wandalizmu czytelnik oskarżana młodzież szkolną, osoby nadużywające alkoholu i podopiecznych tzw. domu dziecka.
- Młodzież chodzi tam palić papierosy, a dorośli pić alkohol – twierdzi mieszkaniec. – Chyba z nudów, rozwalają ten mur. A może i też ktoś wziął sobie parę cegieł na jakieś komórki?
Idąc ulicą Mleczarską, dochodząc do baszty obronnej widać, że są tam znaczne ubytki cegieł, aż do wylewki betonowej.. Niestety, tego typu zabezpieczenia, jak widać nie spełniają swojej roli. Cegły powyjmowano niemal do szczytu tej wylewki.
- Straż Miejska patroluje tę uliczkę, ale chyba zbyt rzadko i niebawem mur zostanie rozebrany do jego podstawy. Chyba, że mury zostaną oplecione drutem kolczastym i to pod napięciem elektrycznym, bo ludzie inaczej nie potrafią uszanować zabytków – alarmuje czytelnik.
Zastępca komendanta Straży Miejskiej, Bogusław Kisiel twierdzi, że patrole w tym miejscu są dość częste.
- To prawda, że w tej uliczce spotykana jest młodzież i osoby pijące alkohol, bo takie informacje posiadamy – potwierdza B. Kisiel. – Jeżeli chodzi o mur, to rzeczywiście jest mocno zniszczony w tym miejscu, ale nikogo nie złapaliśmy na gorącym uczynku. Niestety, nikt z okolicznych mieszkańców do tej pory nie chce być świadkiem i wskazać sprawców wandalizmu. Gdyby osoby, które niszczą zabytki zostały ukarane w sądzie grodzkim, zapewne uspokoiłoby się na tej ulicy. Liczę tu na współpracę mieszkańców i mogę obiecać, że patrole zostaną tam jeszcze bardziej nasilone.
Zatem „trzymamy za słowo” i w imieniu mieszkańców, którzy troszczą się o średzkie zabytki liczymy, że po tej publikacji „los” muru się odmieni.
(WK), fot. Wiktor Kalita

1. <Lepszy dobór kadry....< To teoria, a praktyka jest taka, że UM zmienił się ...