Miasto Neumarkt wówczas było jednak zdolne do samoobrony i obmurowane solidną ceglaną konstrukcją odpierało ataki polskich wojsk.
11 listopada 1474 roku miejscowy dowódca Wilhelm von Zettau odnotował ,,Miasto zostało dokładnie oczyszczone z wroga''. Czarna Armia Macieja Korwina odpierająca najazd Polaków nie była wcale lepsza. Również była obcymi wojskami, które terroryzowały miejscową ludność, dopuszczając się wielu okrucieństw na czesko-niemieckiej ludności lokalnej.
Po odparciu najazdu polskich wojsk na miasto wielu Polaków i Czechów zostało schwytanych i rozstrzelanych na rynku naszego miasta. Ze względu na dopuszczone się zbrodnie, spustoszenie, a także niszczenie miejsc ważnych dla lokalnej gospodarki, jak młyny i kąpieliska.
Miasto w poprzednich latach również ucierpiało, lecz z powodu sił natury. Na przykład na jesień 1464 w tym rejonie padały tak ulewne deszcze, że do miasta można było dopłynąć łodzią nawet przepływając nad mostami.
Za to w 1473 roku, rok przed najazdem Polaków w mieście od 23 kwietnia, aż do 11 listopada panowała ogromna susza. Wyschły wszystkie strumienie, studnie i stawy. Lasy stawały w płomieniach, a dzika zwierzyna w poszukiwaniu jedzenia i picia nawiedzała wsie. Przedziwnym faktem zdaje się być to, iż mieszkańców głód nie dosięgnął. Owoce i zboża i produkty rolne były bardzo obfite. Co ogłupiło strasznie pojęcie ludzkie na temat natury.
Adam Dominiak
Źr.: ,,Urkundliche Geschichte der Königlichen Immediat-Stadt Neumarkt'', Glogau 1845
Ilustracje:
1. Panorama miasta w XIX w.
2. Fragment książki Urkundliche Geschichte der Koniglichen Immediat- Stadt Neumarkt'' opisujący sytuację w mieście.
3. Sytuacja na Śląsku w XV w.


Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!