Ustabilizowane życie Kamila zaczęło “sypać się”, gdy pojawiła się w nim tajemnicza choroba o wielu objawach, przypominająca między innymi otępienie i Parkinsona. Neuroborelioza, która została u młodego mężczyzny zdiagnozowana po jakimś czasie, wpłynęła przede wszystkim na jego układ nerwowy. Charakteryzuje się silnymi bólami mięśni i stawów, stanem zapalnym układu pokarmowego, brakiem apetytu, spadkiem wagi, pogarszającymi się wynikami krwi oraz problemami neurologicznymi: lukami w pamięci oraz problemami z mową i równowagą.
- Objawy na dzień dzisiejszy wykluczyły mnie z funkcjonowania społecznego i zawodowego. Na tę chwilę mojego leczenia nie ma, a choroba postępuje. Muszę walczyć, dlatego proszę was o wsparcie - pisze Kamil w opisie swojej zbiórki. Po ponad roku poszukiwań, dziesiątek badań i wizyt u różnych specjalistów młody mężczyzna stracił wszystkie swoje oszczędności. Na koszty leczenia składają się także zabiegi pielęgniarskie, fizjoterapia, dieta, leki oraz suplementy. Miesięcznie to kwota około 3 tys. złotych!
Przed pojawieniem się w swoim życiu choroby Kamil brał udział w wielu zawodach sportowych. Ukończył Mistrzostwa Polski w biegu po schodach, Runmageddon oraz wiele wyścigów od 5 km do półmaratonu. Marzeniem młodego mężczyzny było przejechanie na rowerze Polski wzdłuż Wisły, a także całego wybrzeża. Na ten moment jest to niemożliwe, jednak 27-latek nie poddaje się.
- Dziś kończy się mój wstyd i muszę poprosić was o pomoc. W pojedynkę nie dam dalej rady. Proszę więc o wsparcie, bym mógł kontynuować leczenie i wrócić do ukochanych gór, do sportu, a przede wszystkim do życia, które kocham i którego choroba mi nie odbierze. Obiecuję, że dam z siebie wszystko, aby wygrać tą walkę, móc znowu cieszyć się życiem i wstawać z uśmiechem każdego dnia - apeluje młody mężczyzna. Jego leczenie można wesprzeć wpłacając dowolną kwotę na internetową zbiórkę - https://pomagam.pl/leczeniedlakamila. Wesprzyjmy Kamila w powrocie do normalności!
OLO