Otwarcie poprzedziły trzy kolacje degustacyjne. My zostaliśmy zaproszeni na pierwszą z nich, 11 kwietnia. Ojciec i syn włożyli dużo serca w przygotowanie potraw, w sumie zaproszonym gościom zaserwowali tatara wołowego z meksykańskimi dodatkami, zupę meksykańską i krewetki po meksykańsku - wszystko bardzo smaczne, z wieloma dodatkami i pięknie podane, a na koniec deser - meksykański pudding flan.
Kolacja odbyła się w bardzo miłej kameralnej atmosferze, a żeby jeszcze bardziej ubarwić ten kulinarny wieczór, jeden z gości założył tematyczny strój. - Ponczo jakiś czas temu dostałem od serdecznego kolegi Łukasza. Poświęcił miejsce w swoim bagażu w drodze powrotnej z wyprawy do Meksyku, za co mu jeszcze raz dziękuję. Wiedziałem, że nadejdzie ta chwila i zacznę go nadużywać. Mariusz, do zobaczenia! - podsumował Pan Kamil.
Restauracja mieści się na Placu Wolności 25. Watro tam wstąpić. Polecamy!
Menu dostępne jest na stronie facebookowej lokalu: father&son the art of Mexican food
(rol)