Heca to będzie jak zaczną być coraz bardziej roszczeniowi już są... Wchodzą do Rossmanna i prubuja wychodzić nie płacąc a kasjerce mówią że my mamy za nich płacić. Hmm no to może pojadę po tonę węgla za 2 k i nie zapłacę. Wspominał nawet nie będę o przedszkolach i żłobkach gdzie oni mają pierwszeństwo.

Jeśli nie za moje, czy innego polskiego obywatela, to niby za czyje, Niemca, Francuza, czy Greka? Ta nieprzemyślana 'pomoc' polskiego państwa, wliczając rządzących i lokalne samorządy odbije się nam mocną czkawką. Od początku konflikt na Ukrainie polski rząd i cześć społeczeństwa dostała jakiegoś małpiego rozumu i mam wrażenie, że nagle jak ręką odjął, zniknął nie tylko covid 19, ale nagle okazało się, że znalazły się pieniądze na 500+ dla tzw. uchodźców, z których już cześć powyjeżdżala sobie na święta na Ukrainę (gdzie ponoć jest wojna). Nie wspomnę o innych przywilejach danych ot tak. Do niedawna słyszało się w TV, że na nic nie ma pieniędzy, na świadczenia, na podwyżki płac przy galopujacej inflacji, na wszelkiego rodzaju pomoc doraźną dla przeciętnego polskiego emeryta z g#&@ną renciną, która często nie wystarczy na opłacenie rachunków za wodę, energię elektryczną i wszelkiego rodzaju kosztów sztywnych, o lękach nie wspominając. Możnaby jeszcze wyliczać i napisać elaborat, o tym jak drogie stało się życie w Polsce i wciąż słyszeliśmy, że nie ma na to i tamto funduszy, kolejki kilkumiesięczne do soecjakust. Nagle, jak za dotknięciem magicznej różdżki są pieniądze (oczywiście zabierane regularnie polskiemu podatnikowi) na pomoc Ukraincom. Rozumiem, jest wojna, ludzka tragedia itp., ale mam wrażenie, że zdecydowana większość tych pseudo uchodźców, to zwykle cwaniaki, do tego roszczeniowo podchodzący do naszej gościnności. Ostatnio w Lidlu w Środzie Śląskiej grupa Ukrainców, którzy nota bene nie uciekli przed wojną, tylko przyjechali do pracy kilka lat wcześniej, zaopatrzona w wódeczki i popitki chętnie skorzystała z koszyka z darami. Na zwrócenie im iwagi przez kasjerkę, że to dla potrzebujących, zaprotestowali, że oni są z Ukrainu i im się należy. Takich przypadków jest coraz więcej o to nawet wśród młodszych więc raz jeszcze podkreślam, że to granie na emocjach nie wyjdzie nam na dobre. Dlatego sam wolę pomagać i pomagam polskim emerytom, czy zwierzętom. Jeśli ktoś chce, niech pomaga uchodźom, ma do tego prawo i chwała mu za to, ale pisanie, że to nie z naszych podatków zakrawa na infantylizm lub conajmniej na ignorancję. Pozdrawiam

Łażą po mieście i nic nie robią . My ich utrzymujemy. Nie będzie na leki dla nas, na emeryturę, na nic. Wszystko dla ukrow.

Nikt nikomu nie zabrania przyjść na sesję. Nie ma takiego zakazu. Chcesz to przyjdź i nie wprowadzaj ludzie w błąd .