Policja: 5-latka wyszła na ulicę. Niewiele brakowało, aby doszło do tragedii (wideo)

Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Środzie Śląskiej otrzymał zgłoszenie o zapłakanej dziewczynce, która szuka mamy. Przestraszonym maluchem zainteresowała się jedna z mieszkanek powiatu, która wracała z pracy. Kobieta do czasu przyjazdu patrolu zaopiekowała się dzieckiem.

Fot. KPP w Środzie Śląskiej

6 Comments

- Niewiele brakowało, aby cała sytuacja zakończyła się tragicznie, bowiem dziewczynka, będąc bez opieki, w pewnym momencie niemal wbiegła na drogę wprost przed nadjeżdżający samochód, co zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu - informuje asp. szt. Marta Stefanowska z Komendy Powiatowej Policji w Środzie Śląskiej.

Powiadomiony o całej sytuacji dyżurny szybko ustalił, gdzie może przebywać matka dziewczynki. Skierował na miejsce patrol. - Tam policjanci od razu zauważyli kobietę, która była wyraźnie zdenerwowana i szukała dziecka. Kiedy pokazali jej zdjęcie dziewczynki, było już pewne, że zapłakana 5-latka to córka 30-letniej mieszkanki powiatu średzkiego - wyjaśnia policjantka.

Gdy tylko dziewczynka zobaczyła mamę, od razu do niej podbiegła i wpadła w jej ramiona.

- Chociaż wszystko skończyło się szczęśliwie, to niewiele brakowało, aby doszło do tragedii. Policjanci apelują do rodziców i opiekunów o ostrożność i przypominają, że dziecka nie można stracić z oczu nawet na chwilę. Kilkulatek nie jest świadomy zagrożeń, jakie mogą go spotkać, dlatego cały ciężar odpowiedzialności spoczywa na dorosłych - podkreśla asp. szt. Marta Stefanowska.

(rol/kpp)

📲 Obserwuj nas w Google News 📰 Sprawdź nas w Bing News

Artykuły w kategorii:

Subskrybuj - komentarze w tym temacie. Anuluj subskrypcję

Wczytywanie komentarza... Komentarz zostanie odświeżony po 00:00.

Ten komentarz nie został opublikowany.
M · 3 lat temu
Brawa dla tej pani która zainteresowała się zapłakanym dzieckiem samotnie spacerujacym po mieście
- 2 Podoba mi się 0 Nie podoba mi się
- Ten komentarz nie został opublikowany.
  dziadek · 3 lat temu
  
  A pan od baletu nie ma sobie nic do zarzucenia? Skoro mama jeszcze nie przyszła po 5 latkę to jak można było wypuścić dziecko ? Nawet jeśli skończyły się zajęcia to dziecko powinno zostać pod opieką prowadzącego zajęcia do czasu aż przyjdzie mama dziecka. Telefony też chyba są?
  
  2 Podoba mi się 1 Nie podoba mi się
Ten komentarz nie został opublikowany.
Katia · 3 lat temu
To chyba sytuacja sprzed tygodnia. Mama przyprowadziła dziecko na balet, zajęcia się skończyły a mamy nie było. Dziecko wyszło i gdy Pani przyszła okazało się, że nie ma jej córki!! Pan od baletu pomagl w poszukiwaniach. Ot to taka sytuacja miała miejsce
- 1 Podoba mi się 0 Nie podoba mi się
Ten komentarz nie został opublikowany.
yeti · 3 lat temu
Kóźva albo jestem ślepy,albo łomny,że nie widze wtargniecia dziecka przed samochód.
- 14 Podoba mi się 2 Nie podoba mi się
- Ten komentarz nie został opublikowany.
  Observ · 3 lat temu
  
  Ułomny miałeś na myśli, tak? Tak. Mnie zastanawia tren fragment "Powiadomiony o całej sytuacji dyżurny szybko ustalił, gdzie może przebywać matka dziewczynki." Ok, zrobiłem już popcorn, zaczynajcie plucie jadem na Policję, Straż Miejską, Matkę, może Ojca?
  
  4 Podoba mi się 5 Nie podoba mi się
  
  Ten komentarz nie został opublikowany.
  
  King · 3 lat temu
  
  Dziewczynka biegała po chodniku szukając mamy Sytuacja w gruncie rzeczy normalna, każdemu się może przytrafić, jak się dziecko spuści z oka. Nikt nie odlicza, czyka to wina ? artykuł raczej dla przestrogi.
  
  10 Podoba mi się 1 Nie podoba mi się