- Podczas patrolu miasta, policjanci zauważyli pojazd marki Ford, który wyjechał z jednej z lokalnych stacji paliw bez włączonych świateł mijania. Mundurowi używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych postanowili zatrzymać kierującego do kontroli. Mężczyzna, gdy tylko zorientował się, że jedzie za nim radiowóz, podjął próbę ucieczki - informuje mł. asp. Karol Dudziak z Komendy Powiatowej Policji w Środzie Śląskiej.
Kierujący z dużą prędkością jechał ulicami miasta, nie zważając na zagrożenie jakie stwarza w ruchu drogowym. Na jednym ze skrzyżowań, nie sygnalizując manewru, nagle zmienił kierunek ucieczki i z impetem wjechał na teren posesji. Tam został zatrzymany.
- Policjanci przypuszczali, że zachowanie mężczyzny polegające na kierowaniu pojazdem bez świateł, niesygnalizowaniu zmiany kierunku jazdy oraz niezatrzymaniu się do kontroli mogło być spowodowane spożyciem alkoholu. Po otwarciu drzwi od kierującego wyczuwalna była woń alkoholu, mężczyzna miał trudności w logicznym wypowiadaniu się. Wobec tego od 32-latka została pobrana krew do badań - wyjaśnia mł. asp. Karol Dudziak. - Pojazd został zabezpieczony pomocą drogową na parkingu strzeżonym na koszt właściciela. Podczas legitymowania mężczyzna wprowadził funkcjonariuszy w błąd co do swoich danych personalnych. Z uwagi na to oraz na pozostałe wykroczenia popełnione przez mężczyznę skierowano wobec niego wniosek o ukaranie do sądu - podkreśla policjant.
32-latek musi liczyć się również z poważniejszymi konsekwencjami czyli odpowiedzialnością karną. Zgodnie bowiem z obowiązującymi przepisami, niezatrzymanie się do kontroli pomimo wydania takiego polecenia przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych przez osobą uprawnioną i kontynuowanie jazdy stanowi przestępstwo, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(rol/kpp)
Fot. KPP w Środzie Śl.