Radny całą akcję, która odbyła się w centrum Ujazdu Górnego 23 lutego nazwał „manewrami”. Według niego tego typu przedsięwzięcia są wielce naganne z tego względu, że służby w danym momencie mogą być potrzebne w innym miejscu.
- Gdyby Radny Semczuk odwiedzał strażaków z Ujazdu Górnego, jakby interesował się akcjami społecznymi (choć jako radny powinien działać ramie w ramie z ludźmi), chciał udzielać pomocy to by wiedział, że podczas kręconego spotu informacyjnego samochody z Pogotowia Ratunkowego we Wrocławiu i Policji z Komendy Wojewódzkiej z Wrocławia były pojazdami nie systemowymi czyli wyłączonymi z dysponowania do akcji, a tylko reprezentacyjnymi. Co do strażaków z Ujazdu Górnego, którzy brali udział w „manewrach” byli oni w pełnej gotowości do podjęcia, każdej akcji ratunkowej, z tego względu, że byli na miejscu i w razie potrzeby zostawili by plan filmowy i pojechali na akcję - mówi Wojciech Sukta.
Dlaczego radny z Ujazdu Górnego w ten sposób komentuje akcję społeczną „Korytarz Życia – Włącz myślenie”? Z barku informacji o całym projekcie radny próbuje wpłynąć na opinię publiczną i pokazać, że działania społeczne, które realizowane są podczas akcji, niepotrzebnie angażują służby, które powinny być zawsze w gotowości do podejmowania akcji ratunkowych.
Proponujemy radnemu Zdzisławowi Semczukowi dowiedzieć się więcej o społecznej pracy strażaków z Ujazdu Górnego, a później odpowiedzialnie komentować akcję, która ma służyć poszkodowanym w wypadkach drogowych i wpływa na realne skrócenie czasu dojazdu służb ratunkowych do miejsca wypadku. Jak wiemy w korkach ich czas się wydłuża, a strażacy walczą o każdą sekundę i ten spot informacyjny ma wpływać na wyobraźnię ludzi.
(ws)
1. <Lepszy dobór kadry....< To teoria, a praktyka jest taka, że UM zmienił się ...