Z zaparkowanych dwóch ciężarówek wymontowano drzwi oraz pokrywy czołowe, nie niszcząc przy tym żadnego elementu w pojazdach, nie skradziono również nic, poza wspomnianymi częściami.

Policja wszczęła śledztwo w tej sprawie, zabezpieczając pozostawione ślady, zeznania ochrony oraz zapis z monitoringu. Warto wspomnieć w tym miejscu, że podobnej kradzieży dokonano w sierpniu 2018 roku na terenie miasta Świebodzin. Z informacji pozyskanych przez naszą redakcję wynika, iż skradzione elementy ciągników siodłowych poszukiwane są przez firmy sprowadzające ciężarówki powypadkowe z Unii Europejskiej. Dlatego też można domniemywać, że to nie pierwsza i nie ostatnia kradzież tego typu, bo jak się dowiedzieliśmy, wartość wydawałoby się „błahych” elementów nadwozia, która na pierwszy rzut oka wydaje się nieopłacalna, okazuje się bardzo intratnym, nielegalnym procederem.

Na chwilę obecną szkód nie oszacowano, ale patrząc na koszty świebodzińskiego przedsiębiorcy na poziomie 65 tys. złotych przy jednej ciężarówce, to likwidacja poniesionej szkody w przypadku z naszego powiatu może przekroczyć 100 tys. złotych. Dlatego też prawdopodobnie zostanie wyznaczona nagroda za wskazanie sprawców, lub pomocy w doprowadzeniu do ich ujęcia.

Policja w odpowiedzi na apel przewoźników ma częściej patrolować tereny przemysłowe naszego powiatu. Istnieje realne zagrożenie, że tego typu szajki potrafią „zabawić” na danym terenie dłużej, nie oszczędzając prywatnego mienia.

(lp) / fot. lp