Zima a promieniowanie UV – co się naprawdę zmienia?
Zimą słońce świeci niżej, dzień jest krótszy, a jego moc nie kojarzy się ze „spaleniem” skóry. To jednak nie znaczy, że promieniowanie UV znika.
Warto pamiętać, że:
- promieniowanie UV dociera do oczu także w pochmurne dni,
- śnieg odbija nawet do ok. 80–90% promieniowania – efekt „lustrzanej podłogi”,
- w górach natężenie UV rośnie wraz z wysokością.
Dlatego połączenie śniegu i słońca bywa dla oczu znacznie bardziej obciążające niż typowy letni dzień w mieście.
Odblaski od śniegu i jezdni – nie tylko dyskomfort
Zimą szczególnie dokuczliwe są odblaski:
- od śniegu,
- od mokrej jezdni,
- od lodu i kałuż.
Powodują one:
- mrużenie oczu,
- szybsze męczenie wzroku,
- gorszą ocenę odległości i kontrastu (istotne np. podczas prowadzenia samochodu).
Długotrwałe przebywanie w takich warunkach bez ochrony (np. na stoku, na długim spacerze w słoneczny zimowy dzień) może doprowadzić do tzw. „śnieżnej ślepoty” – ostrego podrażnienia powierzchni oka promieniowaniem UV. Objawia się to silnym bólem, łzawieniem, światłowstrętem. Nie jest to sytuacja groźna na zawsze, ale bardzo nieprzyjemna.
Dobrze dobrane okulary przeciwsłoneczne – najlepiej z polaryzacją – znacząco redukują odblaski i poprawiają komfort widzenia.
Kierowcy zimą – tu okulary przeciwsłoneczne to kwestia bezpieczeństwa
Zimowe słońce potrafi oślepić:
- tuż nad horyzontem rano i po południu,
- przy wyjeździe z cienia na nasłoneczniony odcinek drogi,
- gdy promienie odbijają się od mokrego asfaltu lub śniegu.
W takich warunkach okulary przeciwsłoneczne to nie dodatek, ale element bezpieczeństwa. Pomagają:
- lepiej dostrzec pieszych i znaki drogowe,
- szybciej reagować na sytuacje na jezdni,
- zmniejszyć zmęczenie oczu podczas dłuższej trasy.
Warto wybierać modele:
- z pełnym filtrem UV,
- z szarymi lub brązowymi szkłami,
- najlepiej z polaryzacją, która redukuje odblaski.
W salonie optycznym i sklepie internetowym CzteryOczy.pl można dobrać zarówno okulary przeciwsłoneczne „zwykłe”, jak i z korekcją – dla osób, które na co dzień noszą okulary. To szczególnie ważne u kierowców z wadą wzroku.
Dzieci i seniorzy – oczy wymagające szczególnej ochrony
U dzieci:
- soczewki w oku przepuszczają więcej promieniowania UV,
- maluchy często spędzają dużo czasu na świeżym powietrzu – także zimą.
Dlatego dobre okulary przeciwsłoneczne (z pewnym filtrem UV, nie zabawkowe) mają sens nie tylko na plaży, ale także na sankach czy zimowych spacerach.
U osób starszych:
- oczy są bardziej wrażliwe,
- częściej pojawiają się choroby oczu (zaćma, zwyrodnienie plamki),
- lekarze często wręcz zalecają ochronę przed nadmiernym UV.
Dla obu tych grup zimowe okulary przeciwsłoneczne nie są fanaberią, tylko rozsądnym elementem profilaktyki.
Jakie okulary przeciwsłoneczne na zimę?
Niezależnie od pory roku, warto zwrócić uwagę na kilka podstawowych kwestii:
- pełna ochrona UV (UV400) – absolutna podstawa; najważniejsza jest ochrona, nie sama „ciemność” soczewki,
- polaryzacja – szczególnie przydatna zimą, gdy dokuczają odblaski,
- dopasowany kształt oprawek – dobrze, jeśli okulary lekko osłaniają oczy z boków, ograniczając boczne „wpadające” światło,
- w przypadku osób z wadą wzroku – rozważenie okularów przeciwsłonecznych z korekcją albo odpowiednich szkieł fotochromowych.
Dobrze dobrane okulary mogą służyć przez cały rok – na śniegu, na wiosennym spacerze, latem nad wodą.
Konieczność czy fanaberia?
Jeśli sporadycznie wychodzisz zimą na kilka minut do sklepu, prawdopodobnie obywasz się bez okularów przeciwsłonecznych. Jeżeli jednak:
- prowadzisz samochód,
- spędzasz czas na stoku,
- dużo spacerujesz w słoneczne, śnieżne dni,
- masz wrażliwe oczy, dzieci lub seniorów w rodzinie,
to okulary przeciwsłoneczne zimą są zdecydowanie bliżej „konieczności” niż „fanaberii”.
Chodzi nie tylko o komfort, ale i o realną ochronę wzroku – narządu, który ma nam służyć przez całe życie, niezależnie od pory roku.
Artykuł zewnętrzny
Nie zatrzymuj tej wiadomości – podaj dalej!
