- Jak to powinno być w derbach, mecz był zacięty. Choć może nie tak bardzo, jak oczekiwaliby tego kibice. Spodziewaliśmy się po przeciwnikach bardziej agresywnej gry. Wynik jest dla nas najlepszy możliwy. Mieliśmy dwunastu zawodników, tylko jednego na zmianę. Jest to dla nas dosyć ciężki okres, ze względu na dużą ilość kontuzji w drużynie. Raczej szans na awans nie mamy, ale chcemy dogonić “czołową” piątkę. Staramy się jak możemy i zobaczymy, jak to wyjdzie na koniec - podsumował mecz trener Polder-a Damianowo Adam Radziun.
- Dzisiaj zaprezentowaliśmy się słabo. Koledzy z Damianowa więcej grali piłką, tworzyli więcej okazji. Niestety byliśmy dla nich tłem. Trzeba wyciągnąć wnioski i zapomnieć o meczu, a za tydzień nie popełniać tych samych błędów. Musimy zmienić nastawienie i jeszcze dużo popracować - skomentował spotkanie kapitan gospodarzy Daniel Hurlak.
Orzeł Konary - Polder-a Damianowo 0:3 (0:2)
Składy:
Orzeł Konary: Szerszeń, Grzymisławski (70' Ściebura), Błachaniec (46' Ścigacz), Maciejowski, Krząstek, Sadłowski, Rus, Hurlak, Dobies, Świdziński Patryk, Mański (46' Świdziński Paweł)
Polder-a Damianowo: Odrowąż, Kravchenko (70' Kujtkowski), Zięba, Stolarski, Oszczęda, Kałużny, Juzak, Hamanowicz, Gulewicz, Sambor, Garbera
Bramki:
0:1 - 25’ Odrowąż
0:2 - 38’ Hamanowicz
0:3 - 63’ Hamanowicz
OLO