ŁUŻYCE LUBAŃ - POLONIA ŚRODA ŚLĄSKA 2:4 (0:2)
Bramki: 0:1 Oberc (4’), 0:2 Głowieńkowski (15’), 1:2 Wadziński (52’), 2:2 Wadziński (59’), 2:3 Głowieńkowski (64’), 2:4 Skolimowski (94’).
Polonia: Dziwer – Kozak, Dudziak, Zając, Oberc (84’Wargin), Aramowicz, Wroński, Biliński(60’Rudnicki - 92’Piela), Kuźmiński, Buć (89’Yurchenko), Głowieńkowski (77’Skolimowski).
Łużyce: Gąsiorowski – Wadziński, Małecki, Buzała, Chmielowiec, Cieślak, Kufel, Milewski, Homa, Moses, Ziółkowski.
Średzianie w ostatnich sezonach gry na czwartoligowych boiskach nie odnieśli jeszcze wyjazdowego zwycięstwa nad Łużycami (ostatni sezon porażka 1:3, wcześniej remis 2:2) więc w sobotę była dobra okazja, aby przełamać tę passę!
Od pierwszego gwizdka sędziego spotkanie było otwarte i z dużą ilością ofensywy – akcje przenosiły się z jednego pola karnego pod drugie. W 4 minucie gospodarze wykonywali rzut rożny, średzianie przejęli piłkę i wyszli z szybkim kontratakiem – futbolówka trafiła do Aramowicza, który zagrał za linię obrony gospodarzy do Kacpra Oberca. Pomocnik gości wykorzystał sytuację sam na sam z Gąsiorowskim i zdobył bramkę na 1:0! W kolejnych minutach trwała twarda, czwartoligowa walka – dużo starć, pojedynków i strzałów w kierunku bramki. W 8 minucie Milewski przymierzył zza pola karnego ale Dziwer przeniósł to uderzenie nad poprzeczką. W odpowiedzi Biliński uderzył z linii pola karnego ale został zablokowany. W 13 minucie powinno być 2:0 dla Polonii ale piłkę zmierzającą do bramki po uderzeniu Głowieńkowskiego wybił w ostatniej chwili obrońca Łużyc. Napastnik średzian poprawił się już dwie minuty później w akcji, którą zapoczątkował prawą stroną Bartek Kozak. Dośrodkowanie obrońcy Polonii strzałem wykończył Buć, ale jego uderzenie wybronił jeszcze bramkarz gospodarzy – piłka spadła jednak pod nogi Głowieńkowskiego, który huknął w środek bramki i było 2:0 dla gości. Łużyce próbowały szukać bramki kontaktowej ale brakowało dokładności pod bramką Dziwera, a dodatkowo w 30 minucie stracili Gąsiorowskiego, który otrzymał czerwoną kartkę za interwencję poza polem karnym. Średzianie chwilę po tej sytuacji mogli prowadzić już 3:0 ale piłka po główce Oberca przeleciała obok słupka. Do szatni poloniści schodzili z dwubramkowym prowadzeniem.
Pierwsze minuty drugiej połowy to dobra okazja Wrońskiego, który otrzymał otwierające podanie od Bucia, wbiegł w pole karne ale fatalnie przestrzelił nad poprzeczką. W 52 minucie okazji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Oberc. W drugiej połowie gospodarze mimo gry w osłabieniu cały czas próbowali kąsać gości i w 52 minucie ich upór został nagrodzony bramką kontaktową! Po szybkim rozegraniu Wadziński wykorzystał sytuację sam na sam z Dziwerem. Miejscowi poszli za ciosem i już po siedmiu minutach zdobyli bramkę na 2:2! Strata średzian na środku boiska zakończyła się zagraniem na prawą stronę i centrą w pole karne. Do piłki pierwszy doskoczył Wadziński i zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Po pięciu minutach odpowiedzieć mógł Głowieńkowski, ale jego główkę wybronił goalkiper Łużyc. Napastnik średzian poprawił się już w następnej akcji wykorzystując dośrodkowanie Kozaka i strzelając swoją osiemnastą bramkę w sezonie! Spotkanie jeszcze bardziej się rozkręciło - na boisku zrobiło się dużo miejsca i co chwilę pod bramkami coś się działo. W 67 minucie piłka po uderzeniu Aramowicza o centymetry minęła bramkę gospodarzy a w kolejnej akcji w poprzeczkę trafił Dudziak. W 71 minucie Głowieńkowski mógł ustrzelić hattricka ale w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza.
Końcówka spotkania była bardzo emocjonująca – w 92 minucie gospodarze trafili w poprzeczkę. W odpowiedzi na listę strzelców mógł wpisać się wracający po wyleczeniu kontuzji Igor Wargin, ale uderzył w sytuacji sam na sam nad poprzeczką. Ostatecznie gospodarzy ‘’dobił’’ w 94 minucie Łukasz Skolimowski. Napastnik średzian wykorzystał zagranie z głębi boiska, w swoim stylu zakręcił obroncami i uderzył do bramki obok bezradnego bramkarza!
Ekipa trenera Pedryca zapisuje na swoim koncie drugie - wiosenne, wyjazdowe zwycięstwo! W przyszłym tygodniu przed średzianami dwa spotkania. W środę zaległe z Lechią Dzierżoniów (godzina 19.00) a w sobotę 19 kwietnia rywalizacja z głównym kandydatem do awansu – Baryczą Sułów!
Robert Kozak
1. <Lepszy dobór kadry....< To teoria, a praktyka jest taka, że UM zmienił się ...