Pierwsza połowa była dla zawodników Polonii ciężka i opierała się przede wszystkim na zapoznaniu się z rywalem. Wynik średzcy piłkarze otworzyli pod jej koniec, gdy po uderzeniu głową Jakuba Dudziaka, bramkarz przeciwnika wybił piłkę przed siebie, a rozpędzony Filip Zając umieścił ją w siatce.
Druga połowa to już lepsza gra naszego zespołu i przejęcie kontroli na boiskowymi wydarzeniami. Druga bramka dla Polonii pada po rzucie karnym. W polu karnym sfaulowany zostaje Łukasz Dragon i sam poszkodowany podchodzi do futbolówki, podwyższając wynik na 2:0.
Trener Pedryc wykorzystuje dobrą grę zespołu i przeprowadza zmiany - na murawie meldują się wszyscy zawodnicy z ławki. Wśród nich Franciszek Kulas, który zdobywa trzecią bramkę w tym spotkaniu.
Trzy punkty jadą do Środy Śląskiej. Brawo drużyna, brawo trener!
Źródło: MLKS Polonia Środa Śląska [FB]