Dziś, przed południem, gościł w naszej redakcji aktor - Bogusław Linda. Była to dla nas nie lada niespodzianka, a mówiąc szczerze szok! Wstąpił do nas przy okazji, gdyż głównym celem jego podróży był klasztor w Lubiążu. Lindę poznaliśmy w 1990 roku na planie filmu „Seszele”, w którym statystami byli m.in. dziennikarze wrocławskiego Dwutygodnika Młodych „Iglica”.
Tak, właśnie dziennikarze, stali bywalcy nieistniejącego już wrocławskiego Klubu Dziennikarza „załapali” się do filmu. To tam producenci "Seszele" namówili naszych kolegów redakcyjnych – obecnego, Wiktora Kalitę i byłego – Jackiego Kalarusa do „zagrania” osób chorych psychicznie.
- Ubaw był po pachy, a gaża była dość wysoka, można było za nią pobalować kilka dni w Klubie Dziennikarza - wspominaliśmy w krótkiej rozmowie z gwiazdorem.
„Seszele”, to pełnometrażowy debiut fabularny Bogusława Lindy, jednego z najciekawszych aktorów polskiego kina lat 80. i 90. Po dobrze przyjętych zarówno przez publiczność, jak i krytyków, rolach w "Gorączce", "Przypadku", "Kobiecie samotnej", "Wolnym strzelcu", "Magnacie" Linda postanowił sprawdzić się w roli reżysera.
Nie możemy ujawnić więcej szczegółów prywatnej rozmowy z Bogusławem Lindą. Uchylając jeszcze troszeczkę „rąbka tajemnicy” dodamy, że nasze miasto go urzekło i jest szansa, że jeszcze tu zawita, ale już w celach gospodarczych, gdyż myśli o budowie hotelu z restauracją w związku z Mistrzostwami Euro 2012.
(red.)
Jacki Kalrus – ówczesny współpracownik Dwutygodnika Młodych „Iglica”
Od lewej: Wiktor Kalita – ówczesny współpracownik „Iglicy”, założyciel gazety „Roland”, Tomasz Henner – również współpracownik „Iglicy”, później dziennikarz m.in. telewizji TeDe, TVP i Polskiego Radia Wrocław, mąż Dobrusi znanej z programu TV Polsat „Bar” oraz Dominik Łapieński – również ówczesny dziennikarz „Iglicy”, póżniej w latach 90. korespondent zagraniczny Wiadomości TVP (fot. Jacki Kalarus)