
- To chyba młodzież z nudów rozwala ten mur, bo przed chwilą widziałem grupkę wyrostków – twierdzi mieszkaniec. – Nic im nie mówiłem bo wiadomo, że można oberwać.
Przypomnijmy. Straż Miejska twierdzi, że patroluje to miejsce dosyć często i obiecała w miarę możliwości nasilić kontrole. Jednak, jak widać, to nie pomaga.
- Tu by musiał ktoś stać całą dobę – jakiś stróż – twierdzi nasz rozmówca.
Jednak wie, jak my wszyscy, że to jest niemożliwe.
- Pozostaje nam nic innego, jak zaapelować do średzian, żeby informowali Straż Miejską albo policję o tego typu zdarzeniach. Jest szansa, że jak wandale zostaną przykładnie ukarani, to inni zaprzestaną – radzi mieszkaniec.
(red), fot. Wiktor Kalita


1. <Lepszy dobór kadry....< To teoria, a praktyka jest taka, że UM zmienił się ...