Co mają ze sobą wspólnego „Mein Kampf” Adolfa Hitlera i „Archipelag Gułag” Aleksandra Sołżenicyna, czy „Czerwony Kapturek” braci Grimm i „Przygody Tomka Sawyera” Marka Twaina? – Wielu odpowie, że absolutnie nic. Książki te, i nie tylko te, łączy jednak coś, co nazywamy indeksem. M.in. utwory te znalazły się "na cenzurowanym".
Piszemy o tym, gdyż od 24 września do 1 października ma miejsce Tydzień Zakazanych Książek. Obchody tygodnia co roku organizowane są przez American Library Association. Celem jest wolność intelektualna, a także problem ograniczenia dostępu do informacji. Jak czytamy na oficjalniej stronie „bibliosfery”: „Jest to sprzeciw wobec cenzury, zakazywania czytania treści uznanych przez kogoś za nieodpowiednie, wycofywania z tego powodu pewnych tytułów z bibliotek”.
Generalnie śmiech mnie ogarnia, kiedy dowiaduję się, jakie pozycje i gdzie doczekały się swoistej anihilacji, bo cóż komu szkodził ów Czerwony Kapturek, Biblia i Buszujący w zbożu? A jednak.
W Bibliotece Publicznej w Środzie Śląskiej zakazane tytuły (na szczęście nie u nas) wyeksponowano dla czytelniczych oczu. Poraża mnie „To” Stephena Kinga, swoista bajka z cyrkowym klaunem w roli głównej. Ale nie tylko ta powieść Kinga została zakazana. Również „Cztery pory roku”. Trudno się jednak dziwić, pamiętając wyczyn pewnego historyka, a raczej histeryka z wykształcenia, który za czasów reżymu IV RP pełnił funkcję ministra edukacji (!). Chodzi rzecz jasna o Giertycha i jego Index Librorum Prohibitorum. A na tym indeksie: „Trans-atlantyk” Witolda Gombrowicza i tegoż autora „Ferdydurke”, „Szewcy” Witkacego, „Cierpienia młodego Wertera” Johanna Wolfganga Goethego, tegoż poety „Faust”, a także „Proces” Franza Kafki, „Jądro ciemności” Josepha Konrada, „Zbrodnia i Kara” Fiodora Dostojewskiego i „Inny świat” Gustawa Herlinga Grudzińskiego. Czy Giertych w ogóle przeczytał te powieści…? Śmiem wątpić, pamiętając jego bełkot o „Łysku z pokładu Idy” Gustawa Morcinka.
Wracając do tematu, przytoczę kilka przykładów tych pozycji literackich, które zostały w różnych okresach na świecie zakazane. I tak:
„451 stopni Fahrenheita” Raya Bradbury`ego. Książka przez 13 lat była sprzedawana w wersji ocenzurowanej przez wydawcę, gdzie zmieniono treść w ponad 75 fragmentach. W 1998 r. usunięta z listy lektur w Missisipi za bluźnierstwo. Cenzurę zniesiono po protestach uczniów i rodziców. Ironią losu jest, że książka porusza temat cenzury i palenia książek.
Biblia. W 1942 r. w III Rzeszy, kiedy ogłoszono doktrynę Narodowego Kościoła Rzeszy, próbowano wyeliminować wszelkie przejawy chrześcijaństwa. W związku z tym zakazano używania Biblii, którą miała zastąpić „Mein Kampf”.
„Chata wuja Toma” Harriet Beecher Stowe. Książka zakazana w Illinois (1984) na wniosek radnego ze względu na rasizm i niestosowny język (użycie w niej słowa „nigger”). Zdanie radnego podzielili uczniowie i rodzice. Od momentu wydania budziła silne emocje w USA, została też zakazana w 1853 r. w Rosji z powodu podważania nauk Kościoła prawosławnego i poddawanie w wątpliwość autokratycznej władzy.
„Czerwony kapturek” braci Grimm. Książki zakazano w szkołach w Kalifornii przez... butelkę wina znajdującą się w koszyku, który Czerwony Kapturek niósł dla babci.
„Doktor Żywago” Borysa Pasternaka. Zakazana w Rosji do 1988 r. za antywojenny, kontrrewolucyjny wydźwięk i krytykę stalinizmu. Kiedy w 1958 r. Pasternakowi przyznano Literacką Nagrodę Nobla, został zmuszony do odmowy jej przyjęcia. Jedna z najczęściej cenzurowanych książek wg Jonathona Greena.
„Folwark zwierzęcy” Georga Orwella. Do końca lat 80. XX w. książka była zakazana przez polską cenzurę, ponieważ przedstawiała ustrój totalitarny, nawiązując do rosyjskich władz. Pierwsze oficjalne polskie wydanie ukazało się dopiero w 1988 r., mimo to od końca lat 70. powieść cieszyła się dużym zainteresowaniem i krążyła w drugim obiegu. W Kenii zakazano jej w 1991 r., ponieważ krytykowała skorumpowanych przywódców, natomiast w 2002 r. w szkołach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich - z powodu... bohaterów w postaci mówiących świń. Uznano, że taki obraz godzi w wartości religii islamskiej.
„Kod Leonarda da Vinci” Dana Browna. Książka zakazana w Libanie.
„Lolita” Vladimira Nabokova. W 1955 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych we Francji zakazało wydawania książki; zakaz cofnięto w 1956 r. Recenzje powieści były skrajnie różne, np. w „New York Times Book Review” oceniono ją pozytywnie, a na łamach „New York Times” uznano ją za pornograficzną. Książka była zakazana również w Wielkiej Brytanii, Argentynie, Nowej Zelandii, RPA.
„Myszy i ludzie” John`a Steinbecka. Książkę usunięto z bibliotek szkolnych w Tennessee, kiedy postanowiono pozbyć się wszystkich „brudnych książek” z publicznych szkół i bibliotek. Oskarżono ją o obsceniczność i wulgarny język. Podobny los spotkał ją w stanie Ohio (1980).
„Nowy wspaniały Świat” Adolousa Huxleya. W 1932 r. w Irlandii zakazano jej z powodu nawiązań o charakterze seksualnym. Usuwana z programów nauczania w USA: w Missouri (1980 r.), Oklahomie (1988 r.), Kalifornii (1993 r.) ze względu na negowanie wartości rodziny, chrześcijańskich i koncentrację wokół negatywnych aspektów.
„O powstaniu gatunków” Karola Darwina. Książka była zakazana w wielu krajach, zakazywano też nauczania w szkołach teorii ewolucji Darwina. Autora oskarżano o „detronizację Boga”. Książkę potępiano podczas kazań, nigdy jednak nie znalazła się ona na indeksie Kościoła Katolickiego.
„Rok 1984” Georgea Orwella. Była zakazywana wielokrotnie za treść komunistyczną i odniesienia o charakterze seksualnym. W roku 1950 zakazano jej w ZSRR. Natomiast w 1981 r. na Florydzie ze względu na... prokomunistyczny wydźwięk. Była to stosunkowo częsta przyczyna zakazywania książki w amerykańskich szkołach, argumenty takie podnosili rodzice, ale i duchowni oraz dyrektorzy.
„Szatańskie Wersety” Salmana Rushdiego. Zakazana w następujących krajach za bluźnierstwa wobec Islamu: Bangladesz, Egipt, Indie, Iran, Kenia, Kuwejt, Liberia, Malezja, Papua Nowa Gwinea, Pakistan, Senegal, Singapur, Sri Lanka, Tanzania, Tajlandia. Usunięta także z biblioteki publicznej w Wichicie (Kansas; 1989) za bluźnierstwa wobec proroka Mahometa.
„Wieczór trzech króli” Williama Szekspira. Utwór wykreślono z programu nauczania w New Hampshire ze względu na ukazywanie homoseksualizmu jako pozytywnego stylu życia. „Złote Żniwa: rzecz o tym, co się działo na obrzeżach Zagłady Żydów” Jana Tomasza Grossa. Sprawa książki trafiła do polskiej prokuratury. Orzeczono jednak, że nie znieważa ona narodu Polskiego i odmówiono prowadzenia w tej sprawie śledztwa.
W naszym kraju na szczęście i na pohybel giertychom i jemu podobnym typom nie ma cenzury i możemy czytać. Pytanie tylko, czy tego chcemy? Wszak wg badań Biblioteki Narodowej, opublikowanych w lutym br. aż 56% Polaków nie przeczytało w zeszłym roku żadnej książki. Dla porównania – w Czechach odsetek osób, które w zeszłym roku nie przeczytały żadnej książki, wynosi zaledwie 17%. Książki są drogie, stanowią więc luksus, niedostępny biedocie. Funkcjonują jednakże biblioteki, utrzymywane głównie przez samorządy, gdzie każdy nowy czytelnik witany się z przyjemnością. Średzka Biblioteka Publiczna ma bogaty, różnorodny rodzajowo i gatunkowo księgozbiór. Znajdziemy w niej m.in. pozycje, o których stoi wyżej. Bez skrępowania, bez kosztów własnych i z przyjemnością możemy je wszystkie przeczytać. Zapraszam.
Patryk Medyński