Szpital jest w kiepskiej kondycji, drogi w opłakanym stanie, dotacji brak, a co robią nasi powiatowi włodarze? - Zajmują się swoimi interesami. Jak dostać się blisko „korytka”? Ano najlepiej zostać radnym, a jeszcze lepiej radnym bez określonych poglądów.
Wtedy profity będą płynęły z każdej strony, bo każda silna grupa w Radzie będzie starała się przeciągnąć takiego niezrzeszonego - niezdecydowanego na swoją stronę. Tak też obecnie się dzieje w Radzie Powiatu.
Pisaliśmy już dwukrotnie, o kupczeniu stanowiskami w zamian za przysługę oddania bądź nie, cennego głosu o odwołanie starosty. Robiła to zarówno opozycja, jak i sam starosta. Radny Masłowski z Miękini w zamian za swoją uczynność zażądał pracy dla żony. Czy opozycja była w stanie sprostać jego wymaganiom? Po głosowaniu widać, że nie. Ale, ale...
Teraz sam starosta czuje się w obowiązku wynagrodzić radnemu jego przysługę. Już kilkakrotnie „uderzał” w prośbę do wójta Miękini, aby ten znalazł ciepłą posadkę dla żonki w tamtejszym przedszkolu. Niestety, nic nie wskórał. No cóż, nie każdy poddaje się naciskom. Mamy tylko nadzieję, że wójt będzie miał jeszcze szansę jakąś drogę wyremontować wspólnie ze Starostwem.
Na pocieszenie Starosty i Radnego pragnę jednak dodać, że w Powiecie jest jeszcze kilka gmin, chociażby zaprzyjaźnione Kostomłoty. Może, więc tam coś się znajdzie, najwyżej pani będzie miała dalej do pracy. Ale zawsze przecież można jakiś ryczałcik załatwić na dojazdy. Czyż nie?
Małgorzata Sujecka, fot. powiat-sredzki.pl