(FELIETON) Przed dwoma dniami w regionalnych „Faktach” miał miejsce fakt istotny. Otóż z ekranowej plazmy przemówił do narodu starosta średzki, Sebastian Burdzy. A, że żyjemy w dobie zinformatyzowanej, nic w tym szczególnego. Tak live, jak i w jakości HD Burdzy taki sam.
Problem jednak nie w wymiarze formalnym, czyli estetycznym, ale w tym odnoszącym się do treści, a więc merytorycznym. Prościej ujmując, chodzi o to, co pan starosta łaskawy był przed kamerą TV oświadczyć.
A oświadczył mianowicie, że jego poprzednik, ex starosta Stanisław Wicha, odpowiedzialny jest za uruchomienie w Środzie Śl. bidula, czyli domu dziecka, od koncepcji którego dziś się odstępuje, na rzecz dynamicznie powstających rodzinnych domów dziecka. I niczym magik wyciągający za uszy białego królika z czarnego cylindra, dał ów przykład ostatniego sukcesu – czyli otwarcia domu rodzinnego. Brawo! W tym miejscu kilka słów o tym, że przed streszczoną wyżej wypowiedzią starosty telewizor pokazał z perspektywy ul. Kilińskiego budynek po byłym szpitalu, gdzie na piętrze mieści się rzeczony dom dziecka. Obrazek ten opatrzył komentarzem red. Brodowski, oznajmiając, że budynek to stary i wymagający remontu, co faktem jest również istotnym.
Po panu staroście głos zabrała pani Katarzyna Misiuna, w pracy na co dzień kierownik Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie (PCPR). Pani Kasia, niczym Pytia rodem z Delf, odkryła prawdę najprawdziwszą, że koncepcja tworzenia dużych placówek opiekuńczo-wychowawczych to zaszłość i obecnie należy tworzyć rodziny zastępcze. Zdanie jej podzielił kierownik domu dziecka. Brawo!
Ktoś zapyta, po cholerę streszczam to, co sam i inni zobaczyliśmy już w telewizorze? Otóż z prostej przyczyny streszczam – aby zadać kłam twierdzeniom wyżej wymienionego towarzystwa wzajemnej adoracji i admiracji społem. Nie kto inny, jak my na naszych łamach pokazaliśmy brzozę rosnącą na dachu budynku dzisiejszej siedziby PCPR i domu dziecka, zarzucając ówczesnemu kierownikowi Wydziału Gospodarki Mieniem Powiatu, Adamowi Rucińskiemu całkowitą obstrukcję i społeczną abnegację w jednym. Słowem, wstyd wywlekliśmy. Tu wyjaśniam, że Adam Ruciński, obecnie kierownik innego wydziału w Starostwie (nomen omen promocji, odpowiedzialnego za współpracę z mediami), pokumany jest ze wspomnianym wyżej towarzystwem. Wówczas, oprócz świętego oburzenia pana Adama oraz kilku manewrów prawnych, sprawa brzozy na dachu wraz z brzozą upadła, a starosta Wicha z kierownik PCPR, Moniką Międzyrzecką przystąpili do remontu tej części budynku, w której dziś urzęduje pani Kasia.
Monika Międzyrzecka była pierwszym kierownikiem PCPR. Dziewczyna własnym staraniem, będąc dobrym menadżerem, potrafiła znaleźć i zachęcić sponsorów do zainwestowania w remont siedziby PCPR. To właśnie Międzyrzecka, a nie jak chce Burdzy obecna ekipa u steru władzy, nawiązała kontakt z Fundacją „Polsat”, pertraktując na temat utworzenia w Środzie Śl. rodzinnego domu dziecka. Faktem jest, że starosta Burdzy i jego zarząd (Zarząd Powiatu), sprawę sfinalizowali, pozbywając się uprzednio Międzyrzeckiej.
Zamiast zrzucać winę na swojego poprzednika ex starostę Wichę, winien wspomnieć przed kamerą o tym, kto zainicjował i zaprosił Fundację Polsat do projektu i kto był jego autorem. Bo to nie Burdzego, ani panią Kasię oglądałem w programie Joli Krysowatej „Dzieci niczyje” na antenie Polsatu, tylko Monikę.
Burdzy, jako starosta, który przez dwa lata niewiele zrobił, przypisuje sobie sukcesy innych. Znane Prawo Zgodności mówi: „jaki siew takie zbiory”. Pytanie tylko, kto był siewcą? Przy minimum uczciwości osobistej, przy odrzuceniu animozji i ambicjonalnych urazów, prostactwem zwanych, pan starosta nie powinien kreować się na SUPERGWIAZDORA, tylko skromnie oddać innym ich skromne zasługi.
Tymczasem Burdzy stosuje się do zalecenia niejakiego Normana Vincenta Peale`a, który wydał na świat formułkę o następującej treści: „Myśl w kategoriach sukcesu, wyobrażaj go sobie, a wprawisz w ruch moc dającego się zrealizować pragnienia”.
Ja rozumiem, że każdy z nas może zostać tym, kim chce być, ale po diabła robić to czyimś kosztem?
Patryk Medyński
fot.powiat-sredki.pl i Damian Góra