Tępota, brak kompetencji i zwykła złośliwość. Oto, co oponenci o proweniencji zająca szaraka chcą wykazać lokalnemu społeczeństwu.
Dzieje się tak za sprawą zwykłych tchórzów, którzy dla politycznej kariery posprzedawaliby własne rodziny. Czują się pewnie, gdyż krytyka wszystkich i wszystkiego to ich motto przewodnie. W zamian nie mają nic konstruktywnego, a ewentualne objęcie odpowiedzialności za rozwój gminy i powiatu już nie mieści się w sposobie ich myślenia.
Oto mieniąca się opozycją dla działań samorządu powiatowego i gminnego w Środzie Śląskiej "elita". Zrzeszeni w niej, na szczęście na marginesie radni od wielu lat za swoją działalność na rzecz samorządu uczynili sobie krytykanctwo, bo tak najlepiej dla ich wizerunku. Łażą po powiecie i gminie i nagabują przypadkowe osoby kosztem dziurawego chodnika czy ulicy, sondując na obywatelach swój własny wizerunek. Jaki on jest, świadczą liczne wystąpienia na forum jednej czy drugiej rady tak na płaszczyźnie samorządu powiatowego, jak i gminnego.
Sami niczego nie zrobili, nic nie wnieśli. Jątrzą i z owego jątrzenia uczynili sobie sposób na życie. Tyle, że podczas obrad sesji czy komisji niejednokrotnie podnosili łapy za przyjęciem wieloletniego programu rozwoju gminy czy powiatu i doskonale wiedzą, że dziurawe chodniki i ulice doczekają się odpowiedniej infrastruktury.
Prawo polskie pozwala, aby każdy obywatel mógł przypatrzeć się obradom nie tylko plenarnych posiedzeń sesji, ale także komisjom problemowym. Tam owi przedstawiciele "elity" nie mają wiele do powiedzenia, przyjmując postawę zachowawczą. Jednak już pod publikę na forum sesji objawia się i uzewnętrznia ich pieniactwo.
Z litości nad nimi nie wymienię dzisiaj ich nazwisk, co skutecznie uczynię w odpowiednim czasie wyborczym, tak żeby każdy mieszkaniec średzkiego powiatu dowiedział się na kogo zechce zagłosować. Ocenię ich wyborcze propozycje, z których nigdy nie potrafili się wywiązać w poprzedniej kadencji, a liczą na kolejne wygrane wybory na których tak im zależy. I oczywiście popłyną na naiwności tych, którzy na nich zagłosują. Wówczas podejmą starania, by spełnić swoje egoistyczne zachcianki. Zachcianki sprowadzające się wyłącznie do ich specyficznej ocenionej przez ekspertów w systemie DSM IV umysłowości. Przykład biorą od swoich pryncypałów - mistrzów w jątrzeniu, pisowskich polityków z pierwszych stron gazet. Zaiste mefistofelelowska to sztuczka.
Na razie, by zaspokoić własną ciekawość pytam publicznie i jedynie retorycznie, co zrobili dla lokalnej społeczności? Oczywiście nie odpowiedzą, uznając że powyższe zapytanie ich nie dotyczy. Tacy to oni są. Element lokalnego samorządu mający trudności w logicznym myśleniu.
Patryk Medyński
{module osobiste ofertybankow.com.pl}