Kilkaset osób (w tym liczna młodzież z gimnazjum i szkół średnich) obejrzało wczoraj pokaz prapremierowy filmu o osobach internowanych w więzieniu w Grodkowie.
Wszystko wydarzyło się w samo południe w Domu Kultury w Środzie Śląskiej, z okazji 34. rocznicy stanu wojennego w Polsce.
Starosta średzki i nasza skromna redakcja zainicjowali tę uroczystość, przy współudziale wrocławskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Uznaliśmy, że warto jest pamiętać o tych, którzy poświęcając życie osobiste, kierując się zwykłą przyzwoitością i patriotyzmem walczyli o wolną Polskę. Film pt.: "Więzienie w Grodkowie" opowiada o osobach internowanych do Zakładu Karnego w Grodkowie na Ziemi Opolskiej.
Z trenu powiatu średzkiego, jednym z osadzonych był Zbigniew Łakowski, dziś radny gminy Miękinia, obecny podczas premiery filmu. Zbyszek przebywał we wspomnianym zakładzie z współtwórcą dokumentu, Tomasze Orliczem i z reżyserem Piotrem Załuskim, jednym z najbardziej cenionych polskich reżyserów-dokumentalistów. Znany jest on między innymi z takich filmów jak: "Pejzaże dzieciństwa", "Ryszard Kapuściński", "Katyń".
Starosta średzki, Sebastian Burdzy w słowie wstępnym podczas uroczystości wspomniał także o innych osobach, które zaangażowały się w solidarnościową, niepodległą działalność. Z naszego powiatu byli to: Stanisław Andruszków, Bolesław Karnas i Teresa Janowska. Warto tu nadmienić, że od niedawna, dzięki Radzie Miejskiej jedna z ulic w mieście nosi dziś imię Bolesława Karnasa.
Sebastian Burdzy przypomniał młodzieży i zaproszonym gościom, że jest to kolejna uroczystość, obok wcześniej otwartych w naszym mieście wystaw, organizowanych wraz z Instytutem Pamięci Narodowej, a poświęconych ofiarom średzkiego urzędu bezpieczeństwa i kolejnej przypominającej oprawców tych ofiar czy poświęconych rocznicy stanu wojennego.
- Od lat we współpracy z redakcją „Roland” jesteśmy zaangażowani w tworzenie wystaw edukacyjnych. To właśnie dla was i z myślą o was, szanowna młodzieży, przypominamy historię naszego kraju. Historię w poprzednich latach niełatwą, jednak godną naszej pamięci – powiedział starosta.
Zaprezentowany wczoraj po raz pierwszy szerszej publiczności film wyeksponował osobiste wspomnienia internowanych. "Siedzieli" oni "pod celą" ze skazanymi za różne przestępstwa. Zwykło się mówić, że "garowali" z pospolitymi przestępcami. Ale i ci potrafili docenić ich aktywny udział oraz podjętą próbę obalenia systemu ludowej Polski. Nawiązały się stosunki koleżeńskie, a nawet przyjaźnie.
Faktem jest, że ówczesny wychowawca, a później już za czasów niepodległej Polski dyrektor tej placówki, pan podpułkownik Bronisław Urbański (pan dyrektor doczekał się swojej funkcji już za czasów niepodległej Polski, dzięki osadzonym) wypowiadał się pozytywnie o swoich podopiecznych, internowanych w stanie wojennym. Dlaczego? Bowiem doceniał ich wkład w związkową niepodległościową działalność. Sam za taką postawę otrzymywał reprymendy od swoich pryncypałów ze służby więziennej.
(red.) Fot. Wiktor Kalita
{phocagallery view=category|categoryid=402|
imageid=0|limitstart=0|limitcount=0|
fontcolor=#B88A00|bgcolor=#C0C0C0|bgcolorhover=#FF2400|imagebgcolor=#FFD24D|
bordercolor=#B88A00|bordercolorhover=#86B300|
detail=0|displayname=1|displaydetail=1|displaydownload=0}
{module zestaw (u+d) ofertybankow.com.pl}