30 sierpnia, już po raz trzeci, gościł u nas redaktor Telewizyjnego Klubu Poszukiwaczy Skarbów” i „Odkrywcy”, Wojciech Stojak. Tym razem z większą grupą „wzmocnioną” o osoby związane z redakcją gazety „Odkrywca” i młodego historyka z naszego powiatu, Pawła, udał się do Wrocisławic.
Uzbrojeni w wykrywacze metalu szukaliśmy tam szczątków samolotu Luftwaffe zestrzelonego w 1945 r. przez sowieckie działo przeciwlotnicze. Mieliśmy przy sobie zdjęcie Junkersa, na wraku którego siedziała cała klasa polskich dzieci z nauczycielem.
Po okolicznych polach oprowadzali nas uczniowie ze zdjęcia, obecnie dostojni panowie - Buczak i Gajownik.
Po 60 latach nie jest łatwo dokładnie zlokalizować miejsce katastrofy - zerwaną trakcję elektryczną, ścięty słup wysokiego napięcia i miejsce gdzie spadł ten trzy silnikowy samolot.
Ale po 10 minutach poszukiwań pierwszy sukces – znaleźliśmy kawałek rurki - przewód paliwowy od Junkersa. Paweł z kolegami szukał dalej, my wróciliśmy do Środy Śl.
W Bukówku, na jednej z posesji, zauważyliśmy drzwi z wizjerem od celi dawnego komisariatu milicji, gdy rozmawialiśmy z mieszkańcami, mijały nas ciężarówki, które znalazły sobie objazd przez wieś i rozjeżdżają drogę w drobny mak. Mieszkańcy narzekają na kurz, wstrząsy, pękające domy - istną Sodomę i Gomorę! A tak niedawno słyszałem, jak to się wspaniale mieszka we wsi. Bukówka, to stwierdzenie jednak nie dotyczy.