Od rana nadal trwają intensywne poszukiwania zaginionego w sobotę mieszkańca Lubiatowa - Radosława Michała Liberskiego. Policjanci i specjalistyczny śmigłowiec sprowadzony z Warszawy „przeczesują” okoliczne lasy. Prezentujemy przebieg akcji i rysopis mężczyzny.
Przypomnijmy. Feralnego dnia, przed południem, Radosław pojechał wraz ojcem na zakupy do Brzegu Dolnego. Wracali przez Gałów, po drodze chcieli wstąpić do Środy Śląskiej, kiedy w miejscowości Lisina pękła opona w ich samochodzie. Okazało się, że nie mają lewarka i nie mogą zmienić koła, więc syn postanowił piechotą iść do domu.
- W międzyczasie ojcu pomógł koło zmienić miejscowy leśniczy – mówi Mirosław Winiarski z Komendy Powiatowej Policji w Środzie Śląskiej. – Niestety, ojciec w drodze powrotnej, ani też w domu, syna nie zastał. Matka twierdzi, że około godz. 13.00 syn wziął z domu lewarek i pojechał rowerem pomóc ojcu.
Od momentu zgłoszenia zaginięcia przez rodzinę, 19 lipca o godz. 19.00 policja sprawdza lasy na trasie Lisiny – Lubiatów. Do akcji poszukiwawczej zaangażowano 30 policjantów ze Środy Śl. i wydziału prewencji we Wrocławiu, dwa śmigłowce z Wrocławia oraz policyjnego psa tropiącego. Dzisiaj, dodatkowo, zaangażowano specjalistyczny śmigłowiec z Warszawy z kamerą termowizyjną.
- Jak na razie, w tym rejonie leśnym, poszukiwania nie dały żadnego rezultatu – mówi Mirosław Winiarski. – Teraz prowadzimy je również na terenie całego kraju.
P O S Z U K I W A N Y
Radosław Michał Liberski
syn Władysława i Aliny
urodzony 14.04.1976 r.
zamieszkały Lubiatów 20 (gmina Miękinia)
Wzrost 176 cm, włosy ciemny blond, oczy niebieskie.
Ubrany był w buty sportowe (adidas) koloru czarnego i zniszczone spodnie dżinsowe koloru niebieskiego, czarną koszulkę z krótkim rękawem z nadrukiem i bluzę typu moro oraz czapkę tzw. bejsbolówkę.
Ostatni raz był widziany około godz. 13.00 19 lipca w Lubiatowie, jak wyjeżdżał rowerem.
Przy sobie miał dokumenty, około 1000 zł. i telefon komórkowy.
Wszelkie informacje na temat zaginionego można kierować pod telefoniczne numery policyjne:
alarmowy 997
lub
(071) 317 24 15
0693 72 60 93
Tel. redakcyjny (071) 317 32 99, e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.