Po bardzo wyrównanym i przeciętnym pojedynku, zespół średzkiej Polonii pokonał w Wielką Sobotę Foto-Higienę Gać 1:0 i zdobył kolejne, jakże ważne 3 punkty pozostając „na fotelu” lidera wrocławskiej okręgówki.
W tym meczu średzka drużyna wystąpiła w podobnym składzie, jak w meczu ze Strzelinianką. Zespół z Gaci był zawsze dla naszego trudnym przeciwnikiem, podobnie było w miniona sobotę. Jak zwykle drużyna z Gaci, występując w najsilniejszym składzie, podniosła nam wysoko poprzeczkę. Umiejętnie rozbijała nasze ataki w środku pola, krótko „kryjąc” naszych zawodników.
Po bezbarwnej, aczkolwiek wyrównanej, pierwszej połowie, w której nasz zespół miał tylko jedną okazję do strzelenia bramki. Po „rajdzie” lewą strona boiska, na czystą pozycję wyszedł Krzysztof Naskręt, strzelając z bardzo ostrego kąta, miał przed sobą tylko bramkarza gości, jednak minimalne chybił. Wielu kibiców widziało już tę piłkę w bramce...
Zespół z Gaci natomiast nie ustrzegł się błędów w drugiej części spotkania. W 71 minucie ze środka pola piłkę do Pawła Naskręta („w uliczkę”) posłał Daniel Liberek. Krzysztof Naskręt z kolei dokładnie, prostopadle, wyłożył piłkę w prowadzonemu do gry w 60 minucie Bartkowi Skórze, który z odległości 7 m umieścił ją w bramce gości.
Zawodnicy drużyny przeciwnej, protestowali, sugerowali gola ze spalonego, jednakże sędzia główny, po konsultacji z bocznym arbitrem, nieubłaganie wskazał na rozpoczęcie gry ze środka boiska.
Wynik 1:0 „dowiozła” nasza Polonia do końca meczu, chociaż „przewentylować” ostateczny sukces w tym meczu mogła sytuacja z 85 minuty, gdy w idealnej sytuacji „sam na sam” z naszym bramkarzem znalazł się napastnik gości Łukasz Rutkowski. Jednak, jak zwykle kapitalną „paradą” popisał się „małpi”, na którego zawsze nasz zespół może liczyć, uratował nas przed utratą bramki i to był nasz „mały bohater” tego spotkania. Wspaniale interweniował w tym dniu, dawał sobie radę na polu bramkowym wybijając bardzo skutecznie dośrodkowania gości. Starzy kibice średzcy mówią krótko: „miał „Dzień Konia”.
Wszystkim naszym zawodnikom należą się słowa uznania za wolę walki, nieustępliwość, bardzo wielką chęć zrehabilitowania się za moment słabości w Strzelinie i wyostrzenie apetytów kibiców na IV ligę.
Fatalna praca sędziego tego spotkania wpłynęła na obraz meczu, a że żaden z zespołów nie stworzył wielkiego widowiska. Arbiter gubił się w podejmowanych werdyktach, a „żółtko” jakie otrzymał Bartek Skóra wszystkich zdziwiło. Sędzia obserwator z Dolnośląskiego Kolegium Sędziów odpowiednio zweryfikuje rozjemcę tego spotkania, bo tylko wstyd przynosi swoim kolegom z palestry.
Nie zawiedli średzcy kibice, kilkaset osób stawiło się na trybunach średzkiego stadionu. Potwierdzili swoją obecnością, że zespół ma silną grupę sympatyków marzących o grze naszego zespołu w IV lidze.
Kolejnym przeciwnikiem Polonii, będzie już w niedzielę 19 kwietnia zespół Piasta Żmigród i oby znów nasi zawodnicy dorzucili kilka punktów w tych rozgrywkach i ucieszyli naszych kibiców dobrą postawą.
Wrażenia kibiców po meczu:
Jan Bugaj, kibic Gaci - Nie wiem, ale bramka dla was padła chyba ze spalonego. Sprawiedliwym wynikiem byłby remis, mieliście dużo szczęścia.
Zygmunt Czarniecki, kibic Polonii – Ważne, że Polonia zdobyła 3 punkty i gra do końca. Ostatnio tylu kibiców widziałem, jak Polonia grała w IV lidze.
Jerzy Trojan, kibic Gaci - Wyrównane spotkanie, każdy wynik mógł być możliwy. Dla Polonii był to mecz prestiżowy po wpadce w Strzelinie. Bramkarz zrobił na mnie wrażenie, gdyby nie on, to byśmy się punktami podzielili.
Mirosław Sawczak, kibic Polonii - Bartka Skórę mógł trener wpuścić do gry od początku spotkania, a nie dopiero w drugiej połowie. Ten chłopak ma niesamowity potencjał.
Jerzy Mikuła, kibic Polonii - Wrażenie na mnie zrobił Krzysiu Naskręt, wrócił w końcu do gry. Stać go na naprawdę dobrą grę i powinien być wystawiany zawsze od początku spotkania.
Na koniec informacja, jak radzą sobie byli zawodnicy średzkiej Polonii w innych klubach:
Kamil Liberek - grał całe spotkanie w barwach FC Traubertal 1922. Strzelił dwie bramki w 22 i 48 minucie w rozgrywkach regionalnej ligi niemieckiej.
Bartłomiej Matyja - grał całe spotkanie w barwach Orła Sadków i strzelił bramkę pierwszą dla swojego zespołu w 13 minucie. Drużyna z Sadkowa wygrała 4:0 z Borem Oborniki Śląskie.
Jacek Cieliński - całe spotkanie rozegrał w barwach Sokoła Smolec.
Kibic
fot. Wiktor Kalita