Wczoraj średzka Polonia spotkała się ze Ślęzą Wrocław, w pierwszym meczu IV-ligowych rozgrywek. Niestety, przegrała 1:3, a ponieważ „jedna jaskółka wiosny nie czyni”, kibice nie dramatyzują. „Polonia nic się nie stało”! – takim to okrzykiem podtrzymywali na duchu swoich zawodników.
Mecz rozegrany na średzkim stadionie cieszył się dużym zainteresowaniem, trybuny były niemal zapełnione.
Wyróżniającym się zawodnikiem naszego zespołu w tym spotkaniu był zdecydowanie Wojtek Wawryk, który stworzył wiele niewykorzystanych sytuacji. Oczywiście z nadzieją, że to tylko chwilowa „niedyspozycja” zespołu, czekamy na kolejne mecze i liczymy, że następny będzie dla nas wygrany.
Mecz był spokojny, więc nowo postawiona klatka dla niesfornych kibiców nie była wykorzystana zgodnie ze swoim przeznaczeniem.
Tym razem posłużyła do zabaw maluchom, które przyszły na stadion ze swoimi rodzicami.
(red.)
fot. Wiktor Kalita
Więcej zdjęć z tego meczu w naszej galerii (kliknij)