Po słabej grze, średzka drużyna przegrała w ostatniej kolejce rundy jesiennej z zespołem Lechia Dzierżoniów 1:0 i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z 11 punktami. Stało się tak, gdyż zespół Ślęzy Wrocław, wzmocniony zawodnikami pierwszego zespołu występującego w II lidze, wygrał u siebie z drużyną Karkonoszy Jelenia Góra 3:1!
Mecz odbył się 7 listopada w Dzierżoniowie.Kibice Lechii, po tak szybkim zdobyciu prowadzenia, liczyli na wysoką wygraną swojego zespołu, jednak się zawiedli. Drużyna z Dzierżoniowa zagrała bodajże najsłabsze spotkanie w tym sezonie, a do tego wszystkiego sędzia spotkania dołożył swoje „dwa grosze” i obdzielił obydwie drużyny dużą ilością żółtych kartek, za wydumane faule i przewinienia. Z jednej strony jego decyzje budziły lawinę śmiechu wśród kibiców i z drugiej - drużyny wprowadzały niepotrzebne zdenerwowanie wśród zawodników obu zespołów.
Drużyna Lechii nic wielkiego nie pokazała w tym meczu, w drugiej części „dostroiła się” do poziomu gry na boisku, a wiało tam nudą. Wyglądało na to, że drużyna z Dzierżoniowa zadowolona była z jednobramkowego prowadzenia i taki też wynik „dowiozła” do końca spotkania, za wiele „wielkiej piłki” nie pokazując swoim kibicom.
Trener średzkiej drużyny, Michaliszyn, zrezygnował w pierwszej części spotkania z podstawowych zawodników pierwszego zespołu, z ławy do gry wprowadził: Wojtka Wawryka, Daniela Liberka i Patryka Mirkowskiego. Polonia rozpoczęła spotkanie w eksperymentalnym składzie, a „wielcy” tej drużyny, z ławy przyglądali się chaotycznym poczynaniom swoich młodszych kolegów.
Nasza drużyna w zasadzie bez gry zostawiła na murawie w Dzierżoniowie 3 punkty, z kiepsko grającym zespołem gospodarzy... A szkoda.
- Wynik tylko cieszy, bo w końcu u wicelidera tracimy tylko jedną bramkę, żadne to pocieszenie, jak po rundzie jesiennej zajmuje nasz zespół ostatnie miejsce w tabeli z mało imponującym bilansem straconych bramek. Jednak wierzę, że wiosna będzie nasza i nasz zespół utrzyma się w tej klasie rozgrywek – skwitował mecz wierny kibic średzkiego zespołu Aleksander Bohonos, znany jako Leszek.
Kibic
Fot. Kibic i archiwum "Rolanda"