Kolejny prezent sprawiła średzka drużyna licznie przybyłym na mecz kibicom, wygrywając w ubiegłą sobotę z Sokołem Wielka Lipa 3:1. Była to druga porażka zespołu z Wielkiej Lipy w rundzie wiosennej.
Kibice nie dopuszczają myśli, że nasz zespół mógłby roztrwonić przewagę 7 punktów nad zespołem Odry Wrocław.
Drużyna Zygmunta Peterka przyjechała do Środy z nastawieniem wywiezienia choćby jednego punktu w meczu z liderem rozgrywek, jednak srogo się zawiodła. Mecz może nie należał do tych, które ogląda się zachwytem, ale nas cieszy przede wszystkim wynik tego spotkania i kolejny krok do awansu.
Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Jednak już w 25 minucie uśmiechnęło się do nas szczęście. W zamieszaniu podbramkowym bramkę dla naszej drużyny zdobył Artur Skibiński.
W 32 minucie piłkarze Sokoła byli bliscy zdobycia wyrównującego gola. Wykonywali rzut wolny pośredni, z odległości 5m, ale nie pokonali wspaniale spisującego się w bramce Łukasza Gunstuła. Do szatni nasz zespół schodził ze skromnym prowadzeniem 1:0.
Druga połowa należała również do naszego zespołu. W 58 minucie Daniel Liberek wykonywał rzut wolny spoza linii 16 m, z lewej strony boiska i idealnie wyłożył piłkę Patrykowi Mirkowskiemu, a ten wpakował ją do bramki Sokoła. Trafiony zatopiony! Zrobiło się 2:0.
Polonia przez cały czas prowadziła otwartą grę i była zespołem lepszym. W 68 minucie faulowany był nasz zawodnik na polu karnym - sędzia pokazał na „wapno”, a Artur Kargol wykonał "jedenastkę" i podwyższył wynik spotkania na 3:0. Wówczas stało się pewne, że Polonia tego meczu nie przegra.
W 72 minucie, po indywidualnej akcji, Daniel Liberek wpadł z lewej strony pola karnego, strzelając z bardzo ostrego kąta, jednak piłka minimalnie nie trafiła celu. Większość kibiców widziało już piłkę w siatce.
W 76 minucie Krzysiu Naskręt, będąc w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem gości, strzelił piłkę prosto w bramkarza gości, Gawłowskiego. Szkoda, bo po swojej lewej stronie miał niekrytych dwóch naszych zawodników.
Gdy kolejna bramka dla naszego zespołu "wisiała na włosku", w zamieszaniu podbramkowym, w 86 minucie, gola dla gości zdobył Włostowski.
W 89 minucie zespół Sokoła miał kolejną okazję do strzelenia bramki, jednak Krzysztof Raj nie wykorzystał sytuacji "sam na sam" z naszym bramkarzem.
Brak koncentracji naszego zespołu w ostatnich minutach spotkania mógł spowodować dreszczyk emocji wśród kibiców.
Zespół z Wielkiej Lipy pokazał się w Środzie z dobrej strony. Prowadził otwartą grę i, co ważne - fair. Rzadko w tym spotkaniu rozjemca sięgał po gwizdek.
Cieszy powrót do gry po poważnej kontuzji średzkeigo zawodnika - Pawła Strożka, który wystąpił w drugiej połowie spotkania. Liczymy na jego udany występ w Wołowie.
Po meczu, były trener naszego zespołu był jak zwykle uśmiechnięty. Zygmunt Peterek, gratulował nam awansu pewnym krokiem do IV ligi i stwierdził, że już nikt nie jest w stanie nas zatrzymać.
Najlepszymi bez wątpienia piłkarzami tego spotkania, według opinii zgromadzonych kibiców, był jak zwykle niezawodny Łukasz Gunstuł „Małpi” oraz Robert Małecki, Łukasz Dziągwa, Krzysztof Naskręt, Daniel Liberek, Artur Kargol, Artur Skibiński, Patryk Mirkowski. Wszystkim piłkarzom należą się słowa uznania i podziękowanie za kolejny sukces i wolę walki, która przybliża nas do upragnionego awansu.
Cieszy fakt, że coraz więcej kibiców przychodzi na mecze swojego zespołu. W sobotę padł rekord. Sukcesowi naszej drużyny przyglądało się około 600 kibiców. Uśmiechnięci i zadowoleni z wyniku opuszczali stadion przy ulicy Konstytucji 3 Maja. Co najważniejsze, w rolę komentatora wcielił się pan Władysław Czarkowski.
Pozostałe mecze naszej drużyny komentować będzie Jurek Koman. Mamy nadzieję, że wszystkie będą wygrane przez naszą jedenastkę.
Warto wspomnieć, że nasi najwięksi rywale do awansu - Strzelinianka Strzelin zremisowała na wyjeździe z Kuźniczyskiem 0:0, KP Brzeg Dolny wysoko wygrał z Orłem Sadków 4:1, Sokół Smolec przegrał na własnym boisku z Foto Higiena Gać 1:2, KP Odra Wrocław walkower 3:0 z Gawinem II.
Wrażenia kibiców:
Aleksander Bohonos: Polonia wygrała zasłużenie, była lepszym zespołem. Okazji do strzelania bramek miała jednak więcej. Teraz jadę z kibicami do Strzelina. Tam też Polonia nie powinna tanio sprzedać skóry. Już do końca rozgrywek będę z naszym zespołem.
Józef Żołnierczyk: Polonia wygrała, a najlepsi na boisku byli Robert Małecki i bramkarz, Gunstuł Łukasz.
Marek Gil, kibic z Wielkiej Lipy: Największe wrażenie zrobił na mnie wasz bramkarz. Zasłużenie wasz zespół wygrał. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy tego wolnego. Rożnie mogła się wtedy gra potoczyć.
A jak radzą sobie nasi byli zawodnicy, wychowankowie naszego klubu, w innych zespołach:
Wojciech Wawryk – grał całe spotkanie w meczu Prochowiczanki z Karkonoszami Jelenia Góra. Mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Bartłomiej Matyja – pauzował z powodu kontuzji.
Dominik Kowalski – strzelił bramkę dla Porcelany Ciechów w meczu z Mechanikiem Brzezina. Wynik spotkania 2:1.
Kibic
fot. Wiktor Kalita
P.S.
Średzcy kibice składają kondolencje panu Wiesławowi Pyszno z powodu śmierci żony.