Skomentuj 
Szczęśliwie średzki zespół Polonii zremisował w ubiegłą sobotę w meczu wyjazdowym w Brzegu Dolnym 1:1. Faworytem tego spotkania był niewątpliwe zespół KP Brzeg Dolny. Po porażce naszego zespołu (u siebie) z drużyną Orła Sadków 2:1.od początku spotkania gospodarze przystąpili do huraganowych ataków na naszą bramkę.
Gdy wydawało się, że gol dla drużyny z Brzegu Dolnego to kwestia czasu. W 16 minucie obrońca gospodarzy niefortunnie podaje piłkę do swojego kolegi, którą przechwytuje Krzysztof Naskręt, mając przed sobą jedynie bramkarza, jednak zostaje sfaulowany na polu bramkowym.
Zdarzenie to dostrzega sędzia boczny i machając chorągiewką sygnalizuje faul na średzkim napastniku.Sędzia główny podbiega do bocznego i po krótkiej konsultacji z nim wskazuje „na wapno”.
Towarzyszą temu nieuzasadnione protesty zawodników gospodarzy. Do "jedenastki" podchodzi Patryk Mirkowski, a w bramce gospodarzy stoi dobrze spisujący się w tym meczu Bartosz Tam. Pewnym strzałem w prawy róg bramki Mirkowski zdobywa prowadzenie dla naszej drużyny. Z niedowierzaniem kibice gospodarzy spoglądają na tablicę świetlną, na której pojawia się wynik 1:0 dla gości.
Z ogromną determinacją gospodarze dążą do wyrównania. Niezliczona liczba rzutów rożnych oraz sytuacje bramkowe, nie powodują jednak zmiany wyniku.W ostatnich minutach pierwszej połowy obrońcy Brzegu znowu popełniają błąd i na „czystą” pozycję wychodzi nasz zawodnik Łukasz Bisiorek, który jest faulowany, lecz nie widzi tego rozjemca główny spotkania oraz nie podnosi żółtej chorągiewki sędzia boczny. Nawet wierni kibice drużyny gospodarzy widzieli tu ewidentny faul na zawodniku w polu karnym i "jedenastkę" dla drużyny średzkiej... Zaraz po tym zdarzeniu sędzia główny zakończył pierwszą część spotkania.
W drugiej połowie meczu nasz trener do gry wprowadził Bartka Skórę, Mariusza Kargola, Dawida Chmielowca oraz Koźmińskiego, a jej początek, to przygniatająca przewaga gości. I wreszcie przyszła feralna 48 minuta spotkania, kiedy gospodarze wykonują rzut rożny z lewej strony boiska. Po błędzie naszego bramkarza Łukasza Gunstuła, główką piłkę do siatki posyła Sławomir Domański. Na tablicy pojawił się wynik 1:1 i od tego momentu Polonia sporadycznie atakuje. Stara się za wszelką cenę wywieść z Brzegu upragniony remis. Gospodarze mają kilka dogodnych sytuacji do zdobycia upragnionego zwycięskiego gola, jednakże albo strzelają niecelnie, albo przed utratą gola ratuje nas „Małpi”. w tym czasie wykonują rzuty wolne i rożne w kierunku naszej bramki, jednak do końca spotkania utrzymuje się rezultat remisowy, który jest sukcesem średzkiego zespołu.
Z podniesiona głową opuszczała stadion w Brzegu Dolnym garstka średzkich kibiców, kórzy usatysfakcjonowani byli wynikiem tego meczu. „Polonia 4 liga!” - z entuzjazmem wykrzykiwał Aleksander Bohonos, najszczęśliwszy kibic naszej drużyny, który szybko znalazł sobie przyjaciół wśród kibicowskiej braci Brzegu Dolnego i rozbudzał w nich entuzjazm do 4-ligowych aspiracji naszej drużyny.
Trzeba uczciwie powiedzieć, że był to słabszy występ naszego zespołu. Drużyna z Brzegu Dolnego przewyższała umiejętnościami piłkarskimi i szybkością, a kondycja piłkarzy budziła wręcz podziw (to domen ich trenera Józefa Klepaka) czego nie można powiedzieć o naszych zawodnikach, lekko „podmęczonych” w tym meczu. Jedynie należy ich pochwalić za wolę walki i za „dowiezienie” w miarę zadowalającego wyniku tego spotkania do końca meczu.
Cieszyć się jak na razie należy z tego, że zdobyty punkt w Brzegu Dolnym, to prawie awans do IV Ligi. Nikt ze średzkich kibiców nie dopuszcza zapewne myśli, że nasz zespól nie zdobędzie 1 pkt. w trzech ostatnich meczach, gdzie dwa rozgrywa u siebie z drużynami z końca tabeli, ale broniącymi się przed spadkiem.
Jesteśmy przekonani, że już 7 czerwca w niedzielę, po meczu ze Świtezią Wiązów, zespół Polonii znajdzie się w gronie 4-ligowców sezonu 2009/20010.
Oczekujemy ładnego występu naszego zespołu .
Po meczu powiedzieli:
Danuta Narojczyk (kibicuje dla KP Brzeg Dolny) - Jestem mieszkanką Wrocławia. W KP Brzeg Dolny gra mój syn, gratuluję wam bliskiego awansu do IV Ligi, ale w tym spotkaniu zespół mojego syna był lepszy od waszej drużyny i szkoda, że tylko zremisował.
Marek Wardzyk (kibic Brzegu) – Nic Polonia, jako lider, u nas nie pokazała.
Aleksander Bohonos – Ważne, że jest cenny remis a to, że go zdobyli w kiepskim stylu nie jest istotne. Z Sadkowem byliśmy lepsi i co z tego? Przegraliśmy 2:1.Liczy się wynik, a jakość gry zawsze można poprawić.
Sylwester Kozłowski – Cieszę się tylko z wyniku spotkania, grę trzeba poprawić.
A co u juniorów?
Zespół juniorów starszych występujących w lidze okręgowej. Mecz 25 kolejki z Wratislawią Wrocław rozegra w innym terminie.
Jak grają wychowankowie Polonii w innych klubach?
Wojciech Wawryk – grał 78 minut w spotkaniu Prochowiczanki ze Ślęzą Wrocław. Wynik meczu 8:1 dla Prochowic.
Dominik Kowalski – strzelił 3 bramki w meczu derbowym Kulina z Ciechowem o mistrzostwo klasy A – I grupy wrocławskiej. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Ciechowa 4:1 (do przerwy 1:1). Było to jedno ze spotkań typu – „być, albo nie być” w A klasie dla zespołu Porcelany Ciechów. Mecz mógł się podobać, był na dobrym poziomie, a oglądało go wielu kibiców jednej i drugiej drużyny.
Kibic
fot. Kibic
