W 10 kolejce Wrocławskiej Ligi Okręgowej 1października na stadionie w Środzie Śląskiej zespół średzkiej Polonii zremisował z drużyną Widawy Bierutów 2:2. Do przerwy nasz zespół niespodziewanie przegrywał 0:2.
Mimo remisu w tym spotkaniu nasza drużyna utrzymała pozycję wicelidera. W tabeli na prowadzeniu KP Brzeg Dolny z 25 pkt. nasz zespół ma 23 pkt.
Nasi piłkarze byli zespołem zdecydowanie lepszym od drużyny gości, która po ewidentnych błędach naszej obrony prowadziła w pierwszej połowie spotkania 2:0 po bramkach Daniela Magiery i Marcina Walendzika.
Po wprowadzeniu do gry przez trenera Mirosława Draczkowskiego Daniela Liberka i Patryka Mirkowskiego gra naszego zespołu uległa znacznemu ożywieniu.
Ale na pierwszą bramkę musieliśmy czekać do 58 minuty meczu, po faulu w polu karnym na Kamilu Liberku sędzia wskazał na wapno.
Sam poszkodowany był wykonawcą rzutu karnego, po jego precyzyjnym strzale piłka „zatrzepotała” w siatce bramkarza drużyny gości.
Polonia za wszelka cenę dążyła do zdobycia gola wyrównującego. Dopiero w 84 minucie drugiej połowy meczu kapitalnym strzałem z 35m w lewe okienko bramki gości popisał się Łukasz Szmajda. Zespół Polonii doprowadził do remisu 2:2 i ożyły nadzieje średzkch kibiców na wygranie tego meczu.
Nasz zespół szturmuował bramkę gości i trzecia bramka była prawie pewna… Jednak piłki, po strzałach naszych zawodników Artura Kargola i Rafała Świerca, trafiają w słupek albo porzeczkę (ten drugi dwukrotnie z 3m nie potrafił pokonać bramkarza gości). Co z tego, że mieliśmy okazje na zdobycie bramek, jak zawiodła umiejętność strzelecka naszych zawodników.
W 95 minucie arbiter skończył spotkanie. Nasz zespół zremisował z drużyną z Widawy, która w Środzie nic wielkiego nie pokazała, jednak mimo to, stworzyła sobie dwie dogodne sytuacje i potrafiła zamienić je bramki.
Polonia „przespała” pierwszą część meczu, w drugiej stworzyła sobie kilka wspaniałych sytuacji na strzelenie goli i szkoda, że zdobyła tylko 2… Brakowało nam też trochę szczęścia, w obronie widać wyraźny brak Roberta Małeckiego (kontuzja).
Po meczu powiedzieli:
Wiesław Figaj, kibic Polonii: – Szkoda straconych dwóch punktów.
Ryszard Mesyński, kibic Polonii: – Polonia przespała pierwszą połowę, w drugiej brakło jej szczęścia.
Aleksander Bohonos, kibic Polonii: – Druga połowa mogła się podobać. Brakowało co najmniej jeszcze jednego dobrego bocznego obrońcy, trzeba o yym pomyśleć, bo dalej będziemy frajersko tracić bramki.
W 8 kolejce rozgrywek Polonia sprawiła miłą niespodziankę bo pokonała na wyjeździe zespół zawsze mocny u siebie Wiwy Goszcz 2:0.
Bramki dla naszego zespołu strzelił : Rafał Świerc w 60 minucie spotkania po błędzie bramkarza Wiwy oraz Kamil Liberek z podania Daniela Liberka w 90 minucie meczu
Już w najbliższa środę 5 pażdziernika o godz.16.30 zespół Polonii rozegra mecz 1/8 Pucharu Polski na szczeblu OZPN we Wrocławiu ich przeciwnikiem będzie czwartoligowiec Ślęza Wrocław...
Kibic