Wiele dobrego dzieje się w średzkim sporcie, w ostatnim okresie. Zarówno w tym większym, jak i mniejszym. Na pewno kibiców bardziej interesuje ten pierwszy, o szerszym zasięgu, na przykład piłka nożna, najbardziej popularna dyscyplina sportu masowego.
Tak się składa, że w ostatnim okresie kibice mają powody do zadowolenia. Od bowiem wielu lat marzy się nam oglądać mecze w wyższej klasie rozgrywkowej, a te marzenia próbuje spełniać aktualna drużyna średzkiej „Polonii”. I nie powinna ich zmącić ostatnia porażka w meczu z Orłem Sadków.
Na sukces składa się wiele czynników. Pierwszym niewątpliwie jest dobre „pociągnięcie” organizacyjne w postaci Prezesa Mieczysława Kudryńskiego, co pozwoliło jeszcze bardziej zbliżyć władze naszego miasta do spraw klubowych. Drugim jest stworzenie grupy ofiarnych działaczy społecznych i taki skład, na którego czele stanął Dariusz Czarniecki, znany miłośnik i sponsor piłki nożnej, ma zapewne udział w sukcesie.
A wreszcie drużyna, która po wielu latach składa się z naszych czołowych juniorów, ogranych w Dolnośląskiej Lidze. To właśnie oni: Paweł Strożek, bracia Artur i Mariusz Kargolowie oraz Kamil i Daniel Liberkowie, Wojtek Koźmiński, Bartek Matyja czy Łukasz Gunstuł, stanowią podstawę tej młodej i ambitnej drużyny.
Znany na Dolnym Śląsku trener, Dariusz Michaliszyn, ma zawsze ambitne cele. Wspólnie z kierownikiem drużyny (też byłym zawodnikiem), starają się wytworzyć w drużynie dobrą atmosferę, która w takiej dyscyplinie jest bardzo ważna.
Drużyna piłki nożnej, to zlepek różnych indywidualności, zarówno charakterów, jak i potrzeb. O tym wszystkim musi pamiętać kadra szkoleniowo – kierownicza klubu. Bo to również odnowa po meczu, to sprzęt do gry i na zajęcia treningowe.
Jeżeli te wszystkie elementy „zagrają”, to kibice średzkiej piłki nożnej będą świętować awans do IV ligi. Czego im wszyscy życzymy.
Kibic (2)
fot. Wiktor Kalita