W 18 kolejce Wrocławskiej Klasy Okręgowej, 17 marca na średzkim stadionie, zespół Polonii wygrał 3:0 z drużyną z Obornik Śląskich. Przez całe spotkanie nasza drużyna zdecydowanie była lepsza, ale pierwsza bramka padła dopiero w 28 minucie meczu, jej strzelcem był Kamil Liberek, najskuteczniejszy snajper średzkiego zespołu.
Autorem kolejnych dwóch bramek był Patryk Mirkowski w 54 i 65 minucie spotkania. Nasz zespół mógł zdobyć kolejnego gola za faul na Kamilu Liberku (arbiter spotkania pokazał na wapno)...
Do wykonania jedenastki trener Mirosław Drączkowski oddelegował Daniela Liberka. Jego strzał w światło bramki obronił bramkarz gości Grzegorz Gawłowski. Sędzia w tym spotkaniu pokazał zawodnikom drużyny gości 7 żółtych kartek oraz 2 czerwone. Drużyna gości kończyła to spotkanie w 9-tkę.
W drugiej połowie trener Drączkowski wprowadził na boisko Mateusza Wójcika (w 45 minucie), Koziarskiego (w 70 minucie) oraz Artura Kargola (w 75 minucie).
Polonia z dorobkiem 39 pkt. oraz bilansem bramek 39-19 wskoczyła na fotel lidera rozgrywek, bo niespodziewanie drużyna z Brzegu Dolnego przegrała u siebie z zespołem Pogoni Oleśnica - wysoko, bo 3:0.
Kolejne spotkanie Polonia rozegra na wyjeździe z drużyną LKS Stary Szleszów 24 marca o godz.15.00 (z tym zespołem w rundzie jesiennej wygrała u siebie 2:1).
Nasz przeciwnik zajmuje aktualnie 7 miejsce w tabeli z dorobkiem 27 pkt. i bilansem bramkowym 36-15. Liczymy na kolejny sukces naszej drużyny i zdobycie 3 cennych oczek.
Po meczu powiedzieli:
Józef Żołnierczyk, kibic Polonii: – Nasz zespół rozegrał bardzo ładne spotkanie, mógł co najmniej zdobyć jeszcze trzy gole, jeden z rzutu karnego.
Aleksander Bohonos, kibic Polonii: – Spotkanie mogło się podobać, nasz zespół zdobył ładne bramki po składnych akcjach naszej drużyny.
Władysław Matuda, kibic Polonii: – Spotkanie prowadzone w szybkim tempie, mogło się podobać. Nasz zespół był dużo lepszy. Gdyby zdobył 5 bramek, to nie było by to dla nikogo zaskoczeniem.
Zbigniew Radek, kibic z Obornik Śląskich: – Drużyna Polonii była lepsza w tym meczu, ale należy wziąć też pod uwagę fakt, że po dwóch czerwonych kartkach graliśmy w 9-tkę i zespół gospodarzy miał ułatwione przedostawanie się w nasze pole karne.
Kibic