Na stadionie w Środzie Śląskiej 11 maja zespół Polonii, w finale Pucharu Polski na szczeblu okręgu wrocławskiego, uległ drużynie Piast Żmigród 0:1 (do przerwy 0:0).
Mecz ten miał dwa oblicza, w pierwszej połowie przeważał nasz zespół jednakże nie potrafił tego udowodnić zdobytymi golami. W 3 minucie spotkania Kamil Liberek, po ładnej akcji naszego zespołu strzela z lewej strony pola karnego, jednakże piłka nie trafia do bramki, tylko w zewnętrzną siatkę obok lewego słupka.

Pierwsza połowa zdecydowanie należała do gospodarzy.
W 6 minucie meczu piękny strzał z rzutu wolnego oddaje Bartek Skóra, jednakże bramkarz Piotr Bilikiewicz wybija piłkę na rzut rożny.
W 22 minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez Kamila Liberka najwyżej wyskakuje Jakub Dudziak, po jego strzale głową piłka ląduje nad poprzeczką.
W 44 minucie spotkania, to goście mogli prowadzić w tym meczu. Po jedynej składnej akcji zespołu Piasta, po strzale Mirosława Sawickiego z prawej strony pola karnego, piłka minimalnie przechodzi obok prawego słupka naszej bramki.
W drugiej połowie zarysowała się przewaga drużyny Piasta, widać było wyraźne zmęczenie sobotnim spotkaniem ligowym z Orłem Sadków.
W 75 minucie meczu goście mogli zdobyć bramkę, jednak po strzale Każmierczaka piłka trafiła w słupek.
Goście swojego upragnionego gola zdobywają w 89 minucie spotkania, kiedy to po szybkiej akcji, strzałem głową zdobywa ją wprowadzony w 69 minucie do gry Paweł Abramowicz.
Po stracie bramki Polonia poderwała się do zdobycia gola „na remis”, jednakże zabrakło już czasu i sędzia zakończył to spotkanie.
W drugiej połowie trener Mirosław Drączkowski do gry wprowadził Pawła Koziarskiego i Daniela Liberka.
W spotkaniu tym nie wystąpili - kontuzjowany Paweł Strożek oraz Michał Kossakowski.
Należy pochwalić nasz zespół, że dotarł aż do finału rozgrywek, a sama gra w finale była miłą niespodzianką. Zawodnikom należą się słowa podziękowania za to co zrobili… Bodajże po raz pierwszy od 10 lat gramy w finale a to już jest sukces.
Polonia w tym spotkaniu wystąpiła w następującym składzie: bramkarz - Łukasz Spring, obrońcy: Bartosz Skóra, Jakub Dudziak, Robert Małecki, Łukasz Szmajda, pomocnicy: Artur Kargol, Patryk Mirkowski, Kamil Liberek, Maciej Wenderski, Paweł Koziarski, napastnicy: Daniel Liberek, Mateusz Wójcik, Rafał Świerc.
Polonia w drodze do finału rozegrała kilka wspaniałych spotkań, między innymi z Sokołem Smolec i Strzelinianką Strzelin, o czym średzcy kibice pamiętają.
Należy zaznaczyć, że finał zaszczycili swoją obecnością - Andrzej Padewski prezes Zarządu DZPN we Wrocławiu oraz lokalne władze w osobach starosty średzkiego Sebastiana Burdzego, wicestarosty Mieczysława Kydryńskiego i burmistrza Środy Śląskiej Bogusława Krasuckiego.
Paweł Abramowicz z zespołu gości był najlepszym zawodnikiem spotkania i z rąk Prezesa DZPN Andrzeja Padewskiego odebrał nagrodę rzeczową - odtwarzacz DVD.
Już w najbliższą sobotę 14 maja godzinie 12.00 w 25 kolejce zespół nasz na wyjeździe zagra z drużyną Zygmunta Peterka (byłego trenera naszej drużyny) Sokołem Wielka Lipa, z którym w rundzie jesiennej zremisował 1:1, zespół ten aktualnie zajmuje 3 miejsce w lidze okręgowej z dorobkiem 48 pkt. i ma aspiracje na awans do IV ligi.
Po meczu powiedzieli:
Janusz Rojewski, kibic Piasta: - Sił wam wystarczyło tylko na 45 minut, nasze zwycięstwo było w pełni zasłużone.
Wiesław Figaj, kibic Polonii: - Pierwsza połowa w wykonaniu naszego zespołu mogła się podobać, brakowało nam trochę szczęścia, ale głowa do góry, na jesieni znowu rozpoczną się rozgrywki pucharowe,
Zbigniew Semczuk, kibic Polonii: - Szkoda pierwszej połowy, inaczej by się gra ułożyła gdyby to Polonia zdobyła bramkę…
Kibic
Foto. i wideo Wiktor Kalita