W 8 kolejce Wrocławskiej Ligi Okręgowej 18 września na stadionie w Środzie Śląskiej zespół średzkiej Polonii pokonał drużynę MKP Wołów 5:0 (do przerwy 4:0) i utrzymał 3 miejsce w tabeli!
Nasi piłkarze zafundowali sobie „ostre strzelanie” w spotkaniu z drużyną Wołowa. Pierwsza bramka dla Polonii padła już w 4 minucie spotkania, po składnej akcji naszego zespołu, a dokładnie po dośrodkowaniu z lewej strony pola karnego przez Kamila Liberka, kiedy to do piłki doszedł Maciej Wenderski i zdobył pierwszego gola dla naszej drużyny.
Gdy drużyna gości nie otrząsnęła się jeszcze po utracie pierwszej bramki, w 7 minucie nasz zespół prowadził już 2:0 po bramce zdobytej głową przez Kamila Liberka.
W 33 minucie meczu, po ładnej akcji lewą strona boiska i podaniu Kamila Liberka do Rafała Świerca, który pięknym strzałem (nie do obrony) zmusza bramkarza gości Marka Granata do wyciągnięcia piłki z siatki, jednocześnie podwyższając wynik spotkania na 3:0.
W 38 minucie spotkania, w zamieszaniu podbramkowym, uderzając o słupek kontuzji doznaje Maciej Wenderski, w jego miejsce do gry trener Mirosław Drączkowski wprowadza Mateusza Wójcika.
Kiedy sędzia kończy pierwszą połowę meczu, nasz zespół wysoko prowadzi, bo aż 4:0.
W drugiej połowie trener Mirosław Drączkowski wprowadził do gry: Daniela Liberka (60min), Bartka Skórę (70min), Wojciecha Koźmińskiego (75min), Łukasza Koziarskiego(80min).
Goście w pierwszej połowie spotkania ani razu nie zagrozili bramce Łukasza Springa, miernie prezentowali się na tle naszej drużyny.
Już w trzeciej minucie drugiej połowy spotkania Polonia znowu zdobywa bramkę, jej „autorem” jest Mateusz Wójcik. Teraz Polonia prowadzi 5:0 co na stadionie w Środzie należy do rzadkości.
W 56 minucie spotkania taż jest gorąco, ale strzał Kamila Liberka z ostrego kąta trafia w poprzeczkę.
Z kolei w 65 minucie spotkania, po strzale Daniela Liberka z rzutu wolnego z 25m bramkarz gości z trudem wybija piłkę z prawego okienka bramki na rzut rożny.
Ten sam zawodnik popisuje się „atomowym” uderzeniem z 35 m w 78 minucie spotkania, piłka odbija się od poprzeczki, kibice nagradzają strzelca gromkimi oklaskami.
Sędzia kończy to spotkanie, Polonia wygrywa wysoko na stadionie, na którym w ostatniej kolejce „męczyła się” z drużyną Sokoła Marcinkowice.
Tak grającego zespołu dawno nie oglądaliśmy tu w Środzie, zespół z Wołowa nie mógł w ogóle nawiązać z nami walki. W ciągu całego spotkania oddał jeden strzał i był to dotychczas najsłabszy przeciwnik naszej drużyny w rozgrywkach.
Nasz drużyna pokazała, że potrafi zagrozić bramce przeciwnika ze stałych fragmentów gry jak, też strzałami z dystansu.
Warto przypomnieć, że drużyna z Wołowa w ubiegłym sezonie zgłaszała aspiracje na awans do wyższej klasy rozgrywek i przez dłuższy czas utrzymywała się w czołówce tabeli.
Po meczu powiedzieli:
Wiesław Figaj, kibic Polonii: – Najlepszy mecz Polonii jaki oglądałem!
Ryszard Medyński : – Piękny mecz i efektowne bramki.
Józef Puzio, kibic Polonii: – Wiedziałem, że Polonia tego meczu nie przegra.
Janusz Rowiński, kibic Wołowa: - Byliście zdecydowanie lepsi, ale zaznaczyć trzeba, że z naszego zespołu odeszło wielu dobrych piłkarzy.
Kibic