...I chciałoby się powiedzieć, że nie wróci więcej... jednak, po fatalnej grze naszego zespołu, w minioną sobotę 24 października, przegraliśmy w Pietrzykowicach z Pumą 3:0 i spadliśmy na „dno tabeli” piłkarskiej IV ligi dolnośląskiej.
Średzka Polonia w tym meczu zagrała bez wiary w zwycięstwo, a niezliczona ilość niecelnych podań, to krótka charakterystyka dokonań naszego zespołu w tym meczu. Już w pierwszym kwadransie gry mogliśmy przegrywać 2:0, jednak na nasze szczęście, dwie stuprocentowe okazje na zdobycie gola, zmarnowali gospodarze. Ale, jak mówi przysłowie: „co się odwlecze to nie uciecze”, co miało odzwierciedlenie w 40 minucie spotkania, kiedy po dokładnym dośrodkowaniu w pole karne, do piłki „doszedł” napastnik gości Alan Reszka i strzałem głową zdobył prowadzenie dla swojego zespołu. Nie Wynik 1:0 dla Pumy Pietrzykowice utrzymał się do końca pierwszej części spotkania.
Po przerwie do gry trener wprowadził: Dawida Chmielowca, Bartka Skórę, Mateusza Świdra oraz Roberta Fudali.
Pokaźna grupa naszych kibiców wierzyła, że w drugiej połowie meczu nasz zespół „się obudzi” i zagra dużo lepiej, niż w pierwszych 45 minutach spotkania. Jednak było inaczej. W drugiej połowie meczu dominowała drużyna gospodarzy. W 60 minucie meczu, gola dla Pumy „szczupakiem” zdobył Mateusz Dudzic.
Jeszcze iskierka nadziei tliła się w sercach naszych kibiców: - „Może walną coś na kontakt” krzyczał jeden z sympatyków zespołu. Jednak „walnęli” to oni nam, kolejną bramkę w 85 minucie, a jej „autorem” był znów Dudzic. Nasi zawodnicy sygnalizowali spalonego, ale niby go nie było...
Chwila nadziei, na chociaż jednego gola dla naszych zawodników pojawiła się znowu w 91 minucie meczu, kiedy to w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem gości znalazł się Wojtek Wawryk, jednak jego strzał w lewy róg bramki profesjonalnie obronił bramkarz gości Jacek Sajak.
Poniżej naszych oczekiwań w tym meczu zagrali ci, którzy na co dzień tworzą trzon zespołu czyli: Paweł Strożek, Daniel Liberek, Artur Karol, którzy nie grali zupełnie nic. Z kolei Wojtek Wawryk zmarnował 100 - procentowe okazje do zdobycia bramki i co nam z tego, że jest aktywny na boisku, skoro bardzo niecelnie dośrodkowuje i dostosował się swoja grą do naszych „czempionów” w drużynie.
Dość długo łudziliśmy się, że słaba dyspozycja naszego zespołu jest tylko chwilowa. Porażka z Pumą uświadomiła nam, że to nie tylko pech, czy też zniżka formy, ale po prostu taka jest aktualna wartość naszego zespołu. Polonia w meczu tym nie pokazała nam tego, czym czasami nas zachwycała, czyli charakterem, którego jej całkowicie zabrakło.
Z kolejnego meczu wracali kibice naszej drużyny zasmuceni, bo to co pokazał nasz zespół było wręcz kompromitujące. Może nie sam wynik, ale ta gra „pożal się Boże”. Najwyższy czas dotrzeć do przyczyny takiej postawy naszej drużyny, nikt z Zarządu Polonii się tym nie interesuje, po meczu niezadowoleni kibice mówili: „ - Papierowy zarząd na aut!” - czy mieli rację? Oto, co mówili po meczu inni sympatycy naszej drużyny:
Józef Leśniewski, kibic Polonii: - Polonia kompletnie nic nie gra. Trzeba w trybie pilnym wzmocnić tą drużynę, bo to był jej kolejny słabiutki mecz, a podstawowi zawodnicy grają bez wiary.
Marek Janiak, kibic Polonii: – Nie ma na co patrzeć - „cienizna”. Ten zespół musi się wzmocnić! Nie widać u niego żadnej ochoty do gry, a trener nie potrafi wpłynąć na grę naszego zespołu.
Józef Żołnierczyk, kibic Polonii: – Trzeba jak najszybciej szukać wzmocnień, Polonia zagrała najgorszy mecz, bez charakteru, a najlepszy na boisku był bramkarz „Małpi”.
Wiesław Figaj, kibic Polonii: – To był słabiutki mecz naszej Poloni. Rzadko jeżdżę na mecze naszej drużyny, ale to co zobaczyłem, to 11 zawodników w ogóle nie rozumiejących się na boisku. A- klasowa kopanina - to aktualnie reprezentuje nasz zespół i musi się wziąć się do roboty, jeśli chce się utrzymać w IV lidze! Szkoda mi tych kibiców, tu na meczu w Pietrzykowicach. Jakby nie tak dobra dyspozycja bramkarza, mogłaby być powtórka ze Świętoszowa.
Jerzy Stankiewicz, kibic Pumy Pietrzykowice: – „Słabiutko gra wasza Polonia i macie szczęście, że tylko 3:0 przegraliście w tym meczu. Nasi zawodnicy są na was cięci za próbę odebrania nam awansu do IV ligi w meczu zakończonym walkowerem ze Ślęzą Wrocław. Przegracie również u siebie ze Szczawnem. Ta drużyna gra dużo lepszą piłkę od was. Wasze miejsce to V liga. Kupa cwaniaczków w waszym zespole, którzy na boisku nic nie potrafią, są tylko mocni w gębie, szczególnie ten z nr 10 na koszulce.
Kibic
fot. Archiwum "Rolnda"
Nasi zawodnicy w innych klubach:
Kamil Liberek (Taubertall 1922) – grał 90 minut z kontuzją (skręcenie kości stawu skokowego) w meczu przeciwko VfR Altenmünster. Jego drużyna zremisowała 0:0, a on, niestety, doznał
kolejnej kontuzji - urazu stopy.
Klasa okręgowa juniorów starszych:
MKS Wołów (lider) - Polonia Środa Śląska 1:1 (0:0)
Zespół Polonii zajmuje 10 miejsce, zdobył 18 pkt., bilans bramkowy 35:18
Wyniki 4 kolejki A klasy (występy średzkich drużyn):
Czarni Kulin – Mechanik Brzezina 4:1 (0:0)
Polonia Wrocław -Auto Pol – Ciechów 7:0 (2:0)
SKŁAD-BUD Rakoszyce – Muchobór Wrocław 1:1 (1:1)
Na prowadzeniu jest zespół Parasola Wrocław - 21 pkt., bilans bramkowy 26:7, Czarni Kulin zajmują 6 miejsce z 17 pkt. i bilansem bramkowym 23:15
Grające w klasie B średzkie zespoły uzyskały następujące wyniki:
Zachód Środa Śląska – Orzeł Bukówek 6:1 (2:1); bramki dla gospodarzy: Kosiorowski 2, Trebuś, Jobczyk, Orlik, Dudziński
Błękitni Chwalimierz – Tęcza Pisarzowice 5:5 (2:1); bramki dla gospodarzy: Cedzyński 2, N. Szepietowski, P. Siepietwowski
Zjednoczeni Szczepanów - Pogoń Jastrzębce 3:3 (2:1); bramki dla gości: Zenka, Jaroszyński, Gruszczyński
Odra Słup – Sokół Kryniczno 6:1 (4:1) Pogoń Miekinia 6:0; bramki dla gospodarzy: Sawicki 2. Sobowiec, Pyra, Sendyka, Kąkol
Przewodzi drużyna Pogoni Miękinia z dorobkiem 30 pkt. i bilansem bramkowym 49-2, Odra Słup zajmuje 2 miejsce grupie III klasy B po 8 kolejce rozgrywek i ma 28 pkt., a bilans bramkowy 49-12, Pogoń Jastrzębce zajmuje 3 miejsce, zdobyła 23 pkt. a bilans bramkowy wynosi 64-22.