piątek 17.05.2024

Imieniny: Brunona Paschalisa

// reklama@roland-gazeta.pl // + 48 500 027 343 //

poleasingowe pl 970 250

ROZMOWA Z MISTRZEM

Skomentuj

Z Ryszardem Tomaszewskim, polskim sztangistą, wielokrotnym złotym medalistą Igrzysk Paraolimpijskich, Mistrzem Świata, Europy i 24 krotnym mistrzem Polski, podczas Dolnośląskich Regionalnych Zawodów w Wyciskaniu Sztangi w Ciechowie, rozmawiał Patryk Medyński.



Zawody odbyły się w sobotę 22 października w ramach XV edycji Dnia Sportu Osób Niepełnosprawnych.

P.M.: Proszę przestawić ideę sportu osób niepełnosprawnych. Jest pan trenerem i zawodnikiem olimpijskim…

R.T.: Uprawiałem sport jeszcze przed wypadkiem. Grałem w piłkę ręczną w „Krośnie” Kalisz, w II lidze. Z wykształcenia jestem mechanikiem geologiem. Podczas robienia odwiertu urwał się element z wieży wiertniczej, który spadł mi na plecy uszkadzając kręgosłup. W tym roku mija już 40 lat od kiedy jeżdżę na wózku. Po wypadku odbywałem długą rehabilitację w Konstancinie i tam właśnie dowiedziałem się, że istnieje idea sportu osób niepełnosprawnych, o czym nie miałem wcześniej zielonego pojęcia. To był 1971 rok. Propaganda, dotycząca tego sportu była zerowa; nie pisało się o tym wcale. Był to zresztą czas budowania podwalin dla polskiego sportu osób niepełnosprawnych. Oczywiście nie od razu się w to zaangażowałem, gdyż najpierw musiałem w swoim życiu poprzestawiać pewne priorytety. Wszak moje życie z dnia na dzień stało się zupełnie inne. Z osoby, która była zupełnie sprawna zostałem kaleką. Ideą tą zaraził mnie znakomity mistrz polskiej rehabilitacji, profesor Marian Weiss. W „pozbieraniu się” pomogła mi przede wszystkim rodzina, także przyjaciele. Nie ma cudów. Myślę, że każdy miałby po takim nieszczęściu psychiczny dołek. Miałem 20 lat, wykształcenie. W zawodzie jako geolog przepracowałem niespełna rok czasu.

P.M.: Ale dzisiaj jest zupełnie inaczej, co się zatem zmieniło?

R.T.: Oczywiście. Pozbierałem się i bardzo szybko odnalazłem nową drogę życiową, na której mogłem się realizować, a więc w sportach siłowych. Pracowałem na to 25 lat. Byłem sześciokrotnie na Igrzyskach Paraolimpijskich, podczas których zdobyłem pięć medali: cztery złote i jeden srebrny.

P.M.: Zatem przypomnijmy sukcesy. Proszę powiedzieć, w których Igrzyskach pan uczestniczył?

R.T.: W Holandii w 1980 roku w Arnhem, zdobyłem srebrny medal. W 1984 roku w Stoke Mandeville w Wielkiej Brytanii, złoty medal. W 1988 w Seulu, złoty medal. W 1992 r. w Barcelonie, złoty medal. W 1996 roku w Atlancie, złoty medal. W Sydney w roku 2000 doznałem jednak kontuzji. Po drodze zdobyłem 7 tytułów Mistrza Świata, 12 tytułów Mistrza Europy i ustanowiłem ponad 20 rekordów świata. Do dzisiaj rekord świata w wyciskaniu ciężarów na ławeczce w wadze ciężkiej wynosi 233 kg.

P.M.: To stąd ten uśmiech na twarzy, radość i zadowolenie z życia?

R.T.: (śmiech). Nie. -  Uśmiech na twarzy, gdyż cieszę się z młodzieży, która dzisiaj startuje. To uśmiech wynikający z radości, że tak wielu startuje. To w końcu wielka frajda, że mogę być ich trenerem, że mogę dzielić się swoimi umiejętnościami, które zdobyłem. Jestem tym przykładem, który mówi cała osobą, że jak można, to można. W moim osobistym życiu niewiele się zmieniło poza tym, że dziś patrzę na świat z niższej wysokości, bo nie stoję na nogach. Młodzi ludzie przychodzą na treningi, patrzą na mnie i nabierają pewności, że skoro mi się udało, to i im może się udać. Ja nie muszę ich przekonywać słowami. Mam też pewną przewagę nad kolegami trenerami pełnosprawnymi. Niejednokrotnie słyszałem z ich strony: „Rysiek, jak ty z nimi tego nie załatwisz, to my nie damy sobie rady”. Być może, nie oceniając kolegów, nie mają oni tego doświadczenia, które ja mam, tego z czym ja musiałem się uporać. A i do dzisiaj muszę się kontrolować, aby nie wybuchnąć, nie być niesympatycznym dla drugiego.

P.M.: A dziś gościmy w Ciechowie. Jakie wrażenia?

R.T.: To już po raz piętnasty. To nie dwa, trzy razy i do widzenia. Dlatego słowa uznania należą się gospodarzom: panu burmistrzowi, także Mariuszowi Kozakowi… Ale te regionalne zawody są przede wszystkim dla młodzieży, która tu może się sprawdzić. A gdyby mnie to nie cieszyło, ani ich to by nas tutaj nie było. W Regionalnych Zawodach w Ciechowie wystąpili seniorzy, juniorzy i dziewczęta. Zawodnicy podzieleni byli na pięć grup startowych. W kategorii dziewcząt startowało siedem zawodniczek. W sumie 34 zawodników. Czterech zawodników dojechało z Opola. Ze Szczepanowa mamy znakomitego zawodnika, Bartka Kuriatę, który zdobył znakomity wynik. Ma on duże predyspozycje, aby być dobrym zawodnikiem.

P.M.: Życząc wielu kolejnych sukcesów Panu i zawodnikom,

dziękujemy za rozmowę.

Foto. i wideo: Wiktor Kalita




Wczytywanie komentarza... Komentarz zostanie odświeżony po 00:00.
Zaloguj się aby dodać komentarz.
pozostały limit znaków.
Zaloguj się za pomocą ( Zarejestruj się? )


Ja Wam naprawde wspolczuje. Daliscie sie wciagnac w telewizyjna narracje obrzucania sie blotem przez politykow zarowno ...
Bardzo ciekawe przesłaniem widzę w Twoim komentarzu, bo jest Bóg, Ojczyzna, oskarżenia, poniżenie, nienawiść, złorzeczenie. A ...
Aleksandra Perużyńska Nowi radni Rady Powiatu wybrani!
Jak można głosować na zdrajców Polski na ludzi którzy nawołują do wojny którzy chcą odebrać nam ...

Lokalne ogłoszenia drobne

06.05.2024 04:43 wrote:

Kupię przeróżne Antyki / Starocie z Domu, Mieszkania, Strychu, Willi ...Mniejsze Meble, Obrazy i Obrazki, Ikony, Porcelanę, Kilimy, Lampy, Sreb…

21.04.2024 10:58 wrote:

Kupię stare krajalnice do mięsa z kołem zamachowym na kolbe, wagi sklepowe oraz inne pamiątki z przedwojennych sklepów mięsnych oraz masarni. Pł…

19.03.2024 15:58 wrote:

Sprzedam mieszkanie 76,02m2 w Środzie Śląskiej przy ul. Jesionowej. Mieszkanie prawie w całości wykończone. https://www.otodom.pl/pl/oferta/mies…

20.02.2024 19:12 wrote:

Kupię kable płaskie podtynkowe 3x1,5 i 3x 2,5  20 rolek. Tel 500 844 143…

komnet internet

warsztat 336224 px

taxi stas

Nie przegap tych artykułów.