Z Arkadiuszem Olejnikiem, jednym ze sponsorów tegorocznego Turnieju o Puchar Patrona Zespołu Szkół Rolniczych w Środzie Śląskiej, rozmawia organizator - Mariusz Kargol.
- Gratulujemy takiego zaangażowania w promocję sportu w Środzie Śląskiej! Jesteś, podobnie jak Sylwia i Dariusz Hamkałowie, sponsorem największego turnieju piłki nożnej w naszym powiecie dla szkół ponadgimnazjalnych. Czym to jest spowodowane?
- Gdy byłem młodszy marzyłem, żeby zostać znanym koszykarzem. Spędzałem z kolegami po kilka godzin dziennie na boisku, nawet w zimie grałem na podwórku. Los jednak chciał inaczej... Teraz mam możliwość, aby pomoc innym, może ktoś z tych młodych uczestników turnieju kiedyś zostanie np. znanym piłkarzem? Trzeba dawać szansę młodym ludziom, o ile mamy na to możliwości, a mianowicie pieniądze, to starajmy się pomagać. Nasze dzieci zamiast stać na ulicy i palić papierosy lub pić piwo, mogą uprawiać sport i chronić swoje zdrowie,
- Wiemy, że jesteś człowiekiem biznesu i masz mało czasu. Ale powiedz, czy uprawiasz jeszcze jakąś dyscyplinę sportową?
- Nie przesadzajmy, człowiekiem biznesu to jest np. Pan Kulczyk, ja jestem skromnym początkującym przedsiębiorcą. Jeszcze kilka lat temu starałem się grać w koszykówkę i tenisa ziemnego. Teraz, niestety, nie jestem w stanie, ale ciągle obiecuję sobie, że wrócę do sportu i na pewno to zrobię.
- Jak prosi się o sponsoring takich przedsięwzięć jak to, wiele osób mówi: gdzie macie burmistrza, czy starostę albo co będziemy mieli w zamian. Ty postanowiłeś tak naprawdę bezinteresownie pomóc...
- Rodzice wychowali mnie tak, że jeśli mam możliwość pomagać innym, więc zgodnie z ich wolą to robię. Może nie jestem w stanie pomóc każdemu i dawać dużych sum pieniężnych, ale robię, co mogę i cieszę się z tego. Ludzi, którzy chowają się za wymówkami, po prostu nie rozumiem. W tych turniejach mogą grać ich dzieci...
- Ten turniej zapisał się już na stałe w naszych kalendarzach. Jesteś, podobnie jak Sylwia i Dariusz Hamkałowie, z nami od pierwszej edycji. Mamy nadzieję, że będziesz z nami już zawsze!
- Oczywiście, że będę z Wami, chyba, że nagle zejdę z tego świata. Mam nadzieję, że co roku będzie to większa impreza i będę mógł ją wspomagać w coraz większym stopniu.
- Czego możemy Tobie życzyć?
- Na pewno zdrowia, żebym był w takiej kondycji zdrowotnej jak teraz, miłości, bo chyba tego mi brakuje (śmiech). W każdym bądź razie każdy jest kowalem swojego losu i jeśli sam na siebie nie zapracuje, to kto? Ważne, żeby żyć zgodnie z własnym sumieniem i być uczciwym.
Na koniec chciałbym pogratulować takiej postawy i podziękować za rozmowę.