Zgodnie z dyrektywą UE ze stycznia 2001 roku, cała Unia wraca do czasu letniego w ostatnią niedzielę marca, a na czas zimowy przechodzi w ostatnią niedzielę października. Zatem już w niedzielę nad ranem przesuniemy wskazówki zegarów z godz. 3.00 na 2.00.
Dyskusja na temat zasadności zmiany czasu w Unii Europejskiej toczy się od kilku lat. Konsultacje publiczne przeprowadzone przez Komisję Europejską wśród krajów członkowskich wykazały, że 84 proc. respondentów opowiedziało się za zniesieniem zmian czasu. Zwolennikami rezygnacji z dwukrotnej w ciągu roku zmiany czasu okazali się też Polacy. Większość z nich zadeklarowała, że wolałaby pozostać przy czasie letnim środkowoeuropejskim, zwanym czasem letnim.
W październiku 2021 roku do doniesień medialnych dotyczących zmiany czasu po raz ostatni odniosło się Ministerstwo Rozwoju i Technologii. - Informujemy, że Komisja Europejska zaleca państwom członkowskim UE kontynuowanie obecnych regulacji dotyczących czasu zimowego i letniego przez najbliższe 5 lat (2022–2026). Stąd potrzeba wydania nowego rozporządzenia. Nie ma ono nic wspólnego z odchodzeniem od zmian czasu - poinformowało w oświadczeniu MRiT.
Rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w blisko 70 krajach na całym świecie. W Polsce obowiązuje ono nieprzerwanie od roku 1977.
OLO