Bartłomiej Rogula, student Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, od kilku lat związany jest ze średzkim środowiskiem artystycznym poprzez współpracę z Pracownią Artystyczną „NaPiętrze” Małgorzaty Boguckiej.

Prace tego twórcy zdobiły już muzealne wnętrze, jednak nie w tak dużej ilości, gdyż jest to pierwsza jego indywidualna wystawa. Stąd, jak mówi wziął się jej tytuł.

- Jest to przekrój prac, które do tej pory wykonałem studiując na ASP. Przedstawione na wystawie obrazy są zróżnicowane, wykonane za pomocą wielu technik - wyjaśniał artysta.

Twórczość Bartłomieja Roguli przedstawił jego przyjaciel, prof. Eugeniusz Józefowski. - Jesteśmy w sali, która jest jawnym, naocznym dowodem, kiedy ktoś jest rozrywany na strzępki przez swoje chętki i inspiracje. Jest to wystawa, która pokazuje rodzaj rozrzutności zainteresowań twórcy. Bartek jest w komfortowej sytuacji, że jak dorosły, dojrzały człowiek inspirowany przez p. Magdę oraz żonę, podjął wyzwanie zaspokojenia swoich zainteresowań (...) Jego wypowiedzi wizualne inspirowane są naturą, ale nie tylko. Spróbujcie Państwo spojrzeć na te prace w sposób nieco inny jak przyzwyczailiście się patrzeć. Np. spróbujcie sobie uświadomić, która z tych prac mówi jak najwięcej o pejzażu… Pomyślcie czy wy sami namalowali byście niebo, czy byłoby ono  niebieskie? – zachęcał do refleksji gości wernisażu profesor Józefowski.

Wśród wielu obrazów przedstawiających naturę czy też inne motywy, można było dostrzec autoportrety. - Jego autoportret, jest to bardzo znakomity rysunek, przede wszystkim to bardzo wnikliwe oglądanie siebie, przykład oglądania się w zwierciadle. Właściwe użycie narzędzi, a przy tym pełne emocji. To są trafione uderzenia, bardzo swobodne, człowieka, który czuje przestrzenność twarzy, a w dodatku, który w stosunku do siebie potrafi być lekko krytyczny i ironiczny, ale bardzo prawdziwy. To piękny autoportret – podkreślił profesor.  

Ponadto na ścianach zawisły również prace abstrakcyjne, inspirowane światem wewnętrznym. - Gdybym chciał popierać Bartka fascynacje i fanaberie, to na pewno chciałbym, aby szedł tą drogą, dalej inspirując się naturą, ponieważ te kompozycje są piękne kolorystycznie. Bardzo lubię jego malarstwo, bardzo lubię jego „Początek”, to dojrzały człowiek, który chce upaść tak bardzo, żeby merdać pędzelkiem po płótnie w dojrzałym wieku. To znaczy, że coś w nim jest nienormalnego, anormatywnego, a wszystkie anormatywne osoby kocham bardzo – podkreślał profesor kończąc swą wypowiedź.

Wystawa prac Bartka prezentowana będzie do końca sierpnia br. Gorąco polecamy!

(kb) / fot. mw