list | artykuł | zdjęcia
    Dział: Malczyce wtorek, 05 lipiec 2022 14:25

“Zawsze wierni tradycji” - wywiad z Adamem Haładusem, autorem licznych publikacji o strażakach-ochotnikach




 Adam Haładus podczas promocji książki na festynie z okazji Dni Malczyc (02.07.2022) / Fot. AK Adam Haładus podczas promocji książki na festynie z okazji Dni Malczyc (02.07.2022) / Fot. AK

Pochodzący z Mazurowic Adam Haładus to autor kilkunastu publikacji o pracy strażaków-ochotników. Jest pomysłodawcą powstałej niedawno w Malczycach Izby Pożarnictwa. 2 lipca premierę miała jego dwunasta już książka pt. “Święty Florian naszym patronem”.




Skomentuj

Swoją przygodę z OSP rozpoczął Pan już w 1969 roku, w wieku zaledwie dwunastu lat. Czy wstąpienie do straży było od zawsze marzeniem małego Adasia?
Mój wujek Władysław był w Mazurowicach, skąd pochodzę, naczelnikiem miejscowej jednostki OSP. Jako małego chłopca często zabierał mnie do remizy. Miałem nawet mundurek uszyty przez moją ciocię, który można zobaczyć na jednej z fotografii w mojej nowej książce. Wtedy nie sądziłem jeszcze, że będzie to pasja mojego życia. W remizie była masa sprzętu gaśniczego. Pompa robiąca bardzo dużo hałasu, węże, prądnice i przede wszystkim hełmy, które mogłem przymierzać bez końca. Przynajmniej raz w roku odbywały się ćwiczenia strażackie, które oprócz prezentacji sprawności i mobilności jednostek, były również okazją do lokalnej integracji mieszkańców.

kopiuj z kopiuj 5 z skanowanie0039 kopia 2Pierwsze zdjęcia Adama Haładusa w mundurku strażackim

Pierwsze lata służby spędził Pan właśnie w rodzinnych Mazurowicach. Jak wspomina Pan ten okres?
Jednostka OSP w Mazurowicach była reaktywowana pod koniec lat sześćdziesiątych i prężnie działała przez kolejne kilkanaście lat. Z czasem w rodzinnej miejscowości ubywało chętnych do działalności na rzecz niesienia bezpośredniej pomocy dla poszkodowanych. Kiedy mój wujek w 1974 roku zrezygnował z funkcji naczelnika jednostki, podjęto decyzję o jej likwidacji. Jednak cały ten okres spełnił w moim życiu bardzo istotną rolę. Wniósł do mojej osobowości najważniejszą cechę - chęć niesienia pomocy w każdej sytuacji, szczególnie ważną w późniejszej, strażackiej działalności.

W swojej ponad 50-letniej karierze służył pan w kilku jednostkach. Poza Mazurowicami były to między innymi OSP Malczyce i Chomiąża oraz Zakład Celulozy Słomowej, również w Malczycach. Którą z tych Ochotniczych Straży Pożarnych wspomina Pan ze szczególnym sentymentem?
Służbę w każdej jednostce traktowałem bardzo poważnie. Oprócz tych już wymienionych otarłem się o wojskową jednostkę w Warszawie oraz jednostkę Ostfriesland w Niemczech, gdzie przebywałem kilka lat. Naczelnikiem tej jednostki był mój niemiecki pracodawca. Z każdej z nich wyniosłem pewne doświadczenia. Jednak podstawy do zarządzania jednostkami w swojej dalszej działalności dała mi zakładowa OSP w Malczycach oraz OSP w Chomiąży, gdzie w 1982 roku zostałem sekretarzem. Sześć lat później wybrano mnie na naczelnika tej jednostki oraz powierzono funkcję wiceprezesa gminnego zarządu oddziału. W Chomiąży wybudowaliśmy nową remizę. Cieszyliśmy się z jej otwarcia, pozyskanego pierwszego samochodu, nowego sprzętu oraz zdobywania wyróżnień na ćwiczeniach i zawodach strażackich. Wprowadziliśmy do kalendarza cykliczne uroczystości i spotkania. Jednak największym sukcesem strażaków z Chomiąży był bezpośredni udział i zaangażowanie lokalnych mieszkańców w życie jednostki. Szczególnie miło wspominam działalność młodzieży, a zwłaszcza Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej, w skład której wchodzili chłopcy i dziewczyny z Chomiąży i Rachowa. To w Chomiąży powstała jako jedna z pierwszych na terenie powiatu średzkiego grupa Florków, czyli dzieci w wieku od czterech do dziesięciu lat, które w przyszłości stały się podwalinami w społecznej działalności ochotniczych straży. Doświadczenie z tej jednostki przeniosłem na dalszą działalność. Po zmianie miejsca zamieszkania objąłem funkcję prezesa jednostki OSP Malczyce oraz zarządu gminnego oddziału, a także zostałem członkiem zarządu powiatowego oddziału OSP.

Aktualnie jest Pan związany z OSP Malczyce. Jak wygląda na co dzień funkcjonowanie takiej jednostki? Czy strażacy-ochotnicy muszą być cały czas gotowi na wezwanie, a sprzęt przygotowany do akcji?
Jak już wspomniałem, jednostka OSP Malczyce działa od 1947 roku, a od 1996 roku funkcjonuje w Krajowym Systemie Ratownictwa Gaśniczego. Obecnie, po zmianie pokoleniowej kierownictwa, zarządzana jest przez nowe, młodsze pokolenie strażaków. Ja funkcjonuję w niej jako Prezes Honorowy, bo taki tytuł otrzymałem od nowego zarządu w chwili zakończenia swojej misji. Podstawę działalności jednostki tworzy dwudziestu czterech druhów z pełnym przeszkoleniem, upoważniającym do działań ratowniczo-gaśniczych. Każdego ze strażaków ochotników musi cechować duża odpowiedzialność, pasja i determinacja przy akcjach ratowniczych, a przede wszystkim gotowość do bezpośredniego działania przez całą dobę. Dodatkowo po każdym zdarzeniu sprzęt musi zostać poddany kontroli i przygotowany do kolejnej akcji. Wymaga to dużych wyrzeczeń i czasu.

Do jakich zdarzeń strażacy z OSP Malczyce są wzywani najczęściej? Ile akcji średnio podejmuje jednostka w skali miesiąca i roku?
W zasadzie uczestniczymy we wszystkich rodzajach zdarzeń, wspólnie z kolegami z Powiatowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej. Od lekkich, czasami kuriozalnych, takich jak ściąganie kota z drzewa, do bardzo poważnych, jakimi są pożary i bezpośrednie ratowanie życia i mienia. Z roku na rok zwiększa się liczba udziałów w zdarzeniach drogowych, gdzie następstwa kolizji są często coraz bardziej tragiczne. Każde takie wydarzenie pozostawia ślady w naszej psychice i pozostaje w pamięci na długie lata. Posiadając przeszkolenia z ratownictwa medycznego udzielamy fachowej pomocy poszkodowanym. Często zdarza się, że zastępujemy pogotowie, bo jesteśmy pierwsi na miejscu zdarzenia. Podejmujemy błyskawiczne decyzje. Na podstawie statystyki z dokumentów PSP mogę podać, że w 2021 roku jednostka z Malczyc uczestniczyła w 66 akcjach, w tym było 31 pożarów, 35 miejscowych zagrożeń i 7 alarmów fałszywych. Natomiast w roku 2022 odnotowaliśmy do tej pory 36 miejscowych zagrożeń, 26 pożarów, 10 wyjazdów gospodarczych oraz 4 alarmy fałszywe lub te w dobrej wierze. Większość zdarzeń spowodowanych jest przez ludzi. Szczególnie bolesne jest bezmyślne palenie traw na nieużytkach, jak również celowe podpalenia.

resize img 4325Obchody 75-lecia OSP Gminy Malczyce w Wilczkowie

Czy jakaś akcja na przestrzeni 50-lat działalności w OSP szczególnie zapadła panu w pamięci?
Myślę, że było wiele takich zdarzeń, o których się nie zapomina. To często tragedia ludzka, czasami nieodwracalna. Jedna z nich dotyczy mojej rodziny. Był listopadowy wieczór, prawie 30 lat temu. Zostaliśmy zadysponowani do pożaru budynku “na Górce” w Mazurowicach. Kiedy dojeżdżając zauważyłem, który budynek się pali, serce zabiło mi mocniej. Budynek wujka Władysława, naczelnika byłej jednostki w miejscowości. Nie była to łatwa akcja, mnóstwo dymu, ogień objął dach, woda zamarzała. Wiedzieliśmy, że w środku może być jedno z dzieci poszkodowanej rodziny. Podczas przeszukiwania pomieszczeń odkryliśmy, że w pokoju wnuka Władysława znajduje się człowiek. Jednak na reanimację Krzysztofa nie było już szans. Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Zawsze pozostaje niedosyt. A tej sytuacji nie da się wymazać z pamięci… Z kolei jeśli chodzi o wielkość akcji, bezsprzecznie była to powódź tysiąclecia, która nawiedziła Dolny Śląsk w 1997 roku. Cechowała ją trwoga i determinacja, bezsilność i społeczne działanie. Kiedy pojawiła się woda, byliśmy pierwsi na wałach, oczekując na to co nastąpi i opuściliśmy je jako ostatni, gdy zniknęło bezpośrednie zagrożenie.

Jest Pan twórcą licznych publikacji o działalności Ochotniczych Straży Pożarnych w gminie Malczyce i okolicach. Kiedy narodził się pomysł, aby spisać ich historie, a następnie wydać w formie książkowej?
Miłość do regionalizmu i historii to u mnie wada wrodzona (śmiech). Ciągle pytałem “co to?” i “dlaczego?”. Jako chłopiec starałem się zrozumieć niemieckie napisy na belkach naszych zabudowań, dowiedzieć się co my tutaj robimy i gdzie mieszkamy. Już na początku lat 90-tych przychodził mi do głowy taki pomysł, aby zgromadzoną dokumentację o Ochotniczych Strażach Pożarnych usystematyzować i upublicznić. Zbierałem wszystko, co się dało o jednostkach z naszej gminy i Śląska. Lata nowego tysiąclecia, a zwłaszcza moje problemy zdrowotne, spowodowały, że zacząłem opracowywać i wydawać publikacje. Cieszę się, że podjąłem się tego zadania. Pierwszych sześć edycji to były zeszyty. Z każdego wydanego woluminu bardzo się cieszyłem. Kolejne pięć to już publikacje książkowe. Wspierało mnie przy tym kilka osób. Ideą wydania tych woluminów było przypisanie i nadanie właściwego miejsca w historii dla działań ochotniczych jednostek OSP poprzez osoby, jak i ich zaangażowanie. Ocaliłem setki nazwisk osób od zapomnienia. Mam nadzieję, że czytając te dokumenty w przyszłości wielu z was będzie się z nimi utożsamiało i doceni to, że pochodzi z rodzin strażackich.

W maju 2020 roku premierę miała już ósma Pana książka, pod nazwą “Służą dla siebie i ludzi”. Wszystkie Pana publikacje to przede wszystkim skarbnice wiedzy o działalności OSP z gminy Malczyce. Jakie nowe informacje zawarł Pan w najnowszym wydawnictwie? Czy możemy spodziewać się kolejnych książek?
Jeszcze przed nią w listopadzie 2019 roku wyszła książką “Zawsze wierni tradycji”. To wydawnictwo podsumowujące 130-letnią działalność straży pożarnych na terenie naszej gminy, w tym 75-letnią powojenną działalność OSP w Malczycach. Z kolei książka o wdzięcznym tytule „Służą dla siebie i ludzi” została przygotowana z okazji 75-lecia OSP Chomiąża. Obie publikacje zostały poszerzone o nową wiedzę, wydarzenia i fotografie. Bardzo cieszę się, że udało mi się ocalić od zapomnienia trochę historii o lokalnych jednostkach i ich druhach, których pasją było i jest pomaganie. Kilka dni temu, w sobotę 2 lipca, miałem okazję promować swoją już dwunastą publikację “Święty Florian naszym patronem”. Została wydana w nowej formule oraz z nowymi informacjami. Mam nadzieję, że zostanie zauważona przez Komisję Historyczną przy Zarządzie Głównym w Warszawie podczas ogłoszonego konkursu o historii straży pożarnych. Cały czas pracuję również nad publikacjami o historii miejscowości gminy Malczyce.

dsc00862Adam Haładus podczas promocji książki na festynie z okazji Dni Malczyc (02.07.2022)

W listopadzie ubiegłego roku w Malczycach uroczyście otwartą Gminną Izbę Tradycji Pożarnictwa. Był Pan jednym z inicjatorów jej powstania.
To było moim marzeniem od lat. Zbierałem dokumenty, materiały, zasoby archiwalne. Pomieszczenie udostępniła jednostka OSP Malczyce, a w jej przygotowanie zaangażowali się druhowie ze wszystkich jednostek. W Izbie znajdują się dokumenty gromadzone na przestrzeni lat we wszystkich jednostkach działających na terenie gminy Malczyce. Stworzyliśmy bardzo ważne miejsce tradycji pożarnictwa i myślę, że taka Izba powinna być w każdej gminie. Liczę na dalsze uzupełnianie zasobów przez rodziny strażaków, koneserów lokalnej historii i osoby, które są w posiadaniu ciekawych materiałów o OSP. Kontynuujemy współpracę z dyrekcją naszej szkoły podstawowej, aby młodzież mogła odwiedzać to szczególne miejsce w naszej miejscowości. Obok Izby prezentującej strażackie zbiory przygotowana została salka medialna, w której dla osób odwiedzających będą wyświetlane filmy i okolicznościowe prezentacje. Dodam, że dzięki wsparciu wójta i obecnych władz samorządowych został przygotowany profesjonalny dokument filmowy o działalności OSP Gminy Malczyce pod tytułem “Zawsze wierni tradycji”. Pierwsza prezentacja filmu nastąpi na początku września podczas Pikniku Strażackiego z okazji 75-lecia OSP Malczyce.

Działalność OSP jest zapewne w dużym stopniu zależna od współpracy z lokalnym samorządem. Który z wójtów gminy Malczyce na przestrzeni kilkudziesięciu lat był najbardziej zaangażowany w rozwój ochotniczych straży?
W trakcie mojej ponad pięćdziesięcioletniej służby miałem przyjemność współpracować z kilkoma wójtami oraz kilkunastoma samorządami. Wśród nich czterech było druhami OSP Gminy Malczyce. Każdy z nich był zaangażowany w nasz rozwój i modernizację. Wszyscy pozostawili po sobie jakiś ślad, między innymi poprzez zabezpieczenie środków w corocznym budżecie gminy, dofinansowując okolicznościowe wydarzenia czy pomagając przy pisaniu wniosków o sprzęt i doposażenie. Razem współtworzyliśmy wiele wydarzeń, które pozytywnie wpływały na naszą współpracę i aktywność. Wspólnie budowaliśmy remizy, organizowaliśmy zakupy sprzętu i wyposażenia oraz zabiegaliśmy o nowe pojazdy samochodowe. Nieodłącznym elementem naszej wieloletniej działalności jest doskonała współpraca z Komendą Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej, dzięki której utrzymujemy naszą stałą mobilność.

img 5850Adam Haładus i wójt Gminy Malczyce Andrzej Niemiec w trakcie obchodów jubileuszu XX-lecia Stowarzyszenia Sympatyków Malczyc i Okolic

Czy ma Pan wyznaczone kolejne cele, do których osiągnięcia będzie Pan dążył?
Rok 2021 był rokiem obfitującym w szczególne wydarzenia. Jak wspominałem wcześniej, udało mi się zrealizować wiele marzeń, takich jak organizacja 75-lecia OSP Gminy Malczyce w Wilczkowie czy otwarcie Gminnej Izby Tradycji Pożarnictwa w Malczycach. Wydałem kolejne dwie publikacje o Ochotniczych Strażach Pożarnych, a także powstał profesjonalny film o ochotniczych jednostkach gminy Malczyce. Oprócz tego mam wiele innych zainteresowań, które w międzyczasie realizowałem. Łączyłem odpowiedzialność rodzinną i zdrowotną z zaangażowaniem w samorządach, stowarzyszeniach, organizacjach pozarządowych, charytatywnych, regionalizmie i muzealnictwie. Przewodzę lokalnemu stowarzyszeniu, z którym też wiążę możliwości realizacji wielu projektów. Obecnie można powiedzieć, że jestem już na strażackiej emeryturze. Po 33 latach przekazaliśmy wspólnie z moim przyjacielem, druhem Czesławem Dudzińskim, zarządzanie nowemu pokoleniu. Zostawiliśmy gminne ochotnicze straże pożarne oraz jednostki w bardzo dobrych, odpowiedzialnych rękach. Są już nawet pierwsze osiągnięcia. Nowe pokolenie, nowe spojrzenie, nowe sposoby działania. W międzyczasie obchodzone były kolejne okolicznościowe wydarzenia, odbiory pojazdów, pokazy, ćwiczenia. Zapraszamy do udziału w nich, a także odwiedzania naszej gminnej Izby Tradycji Pożarnictwa mieszczącej się przy ulicy Mickiewicza 20 w Malczycach.

OLO (fot. archiwum Rolanda i archiwum prywatne AH)


TVi ROLAND Gazeta na Google News.

 

Artykuły w kategorii:


Wczytywanie komentarza... Komentarz zostanie odświeżony po 00:00.
Zaloguj się aby dodać komentarz.
pozostały limit znaków.
Zaloguj się za pomocą ( Zarejestruj się? )

NAJNOWSZE PUBLIKACJE:

komnet internet

hotel016

warsztat 336224 px


Szkoda Polonii, zespół już tak fajnie funkcjonował, ale przyszły zmiany .....
Może p.burmistrz zamiast wszystko podpisywać co jej dają to niech zaje sie czymś dla.dzieci i młodzieży  ...
A ja się pytam po co to i na co to szkoda kasy ? W Środzie to ...

Lokalne ogłoszenia drobne

16.06.2025 07:03 wrote:

Interesują mnie stare: Obrazy, Ikony, Srebro, Sztućce, Porcelana, Ceramika, Szkło kolor, Srebro, Platery, Stare Lampy, Lampy naftowe, Ample, Fig…

03.01.2025 17:44 wrote:

Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…

02.01.2025 09:02 wrote:

SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…