Uczestnicy akcji w pełnym umundurowaniu bojowym i butlami z powietrzem na plecach przeszli 23 kilometry w trudnych warunkach terenowych i upale, by wspierać działania Fundacji DKMS i pokazać solidarność strażaków z osobami zmagającymi się z nowotworami krwi.
- Dwadzieścia trzy kilometry w tym mundurze to jest naprawdę duże wyzwanie, aczkolwiek jestem pewny, że to jest tylko niewielki ułamek tego, co przeżywają chorzy - mówił organizator wydarzenia, Sławomir Kowalczyk (profil Fb: Strażak na szlaku).
Akcja była nie tylko olbrzymim sprawdzianem wytrzymałości fizycznej, lecz przede wszystkim niosła ze sobą przesłanie – że nikt nie jest sam w swojej walce z chorobą, a wsparcie drugiego człowieka ma ogromną moc.
Dodatkowo w czasie trwania wyjścia strażaków na szczyt, w schronisku PTTK Markowe Szczawiny każdy chętny mógł zarejestrować się jako potencjalny dawca szpiku.
Żeby zarejestrować się w bazie Fundacji DKMS, nie trzeba być strażakiem. Pomóc może każdy. Rejestracja jest bezpłatna, szybka i bezbolesna – polega na pobraniu wymazu z wewnętrznej strony policzka i wypełnieniu formularza online.Więcej na temat rejestracji można znaleźć tu: