Kiedy wrócili, po chwili „dobijania się” do mieszkania, nikt nie odpowiadał. Wystraszeni rodzice wezwali na pomoc strażaków.
Po wejściu na drabinę i nieudanej próbie kontaktu, strażak wybił okno. Dostając się do wnętrza mieszkania otworzył drzwi.
- Jak się okazało córka spała i nie słyszała pukania do drzwi – wyjaśnia Dariusz Domaradzki, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej.
(kb) / fot. zdj. ilustracyjne