Działające od ponad dwóch lat Lawendy Średzkie to mała firma, która wciąż się rozwija. Lipcowe dni otwarte będą kolejnym wydarzeniem, które organizują dla mieszkańców. - Lawendy Średzkie stworzyłyśmy z myślą o tych, którzy potrzebują chwili oddechu. To taka nasza mała Prowansja Ziemi Średzkiej. Bardzo cieszy nas frekwencja na wcześniejszych dniach otwartych, jak i to, że średzianie cieszą się z takiego miejsca "rzut beretem" od domu. To bardzo uskrzydla - mówi Karolina Elena Sapieja z zespołu Lawend Średzkich. - Mimo, że wiosna w tym roku nas nie rozpieściła, bo było bardzo zimno i deszczowo, to i tak odmiany dzielnie przetrwały. Znów obrodziły fioletowym kolorem i pięknym zapachem, choć niestety nie obyło się bez strat - dodaje.
Uczestnicy dni otwartych będą mogli zakupić nowe manufakturowe produkty, poleżeć na leżakach w pachnących międzyrzędziach lub skosztować kultowej już lawendowej lemoniady. Od godz.12.00 do 14.30 nad grillem będzie czuwał szef kuchni Mariusz Komenda, który specjalnie na tę okazję upiecze również lawendowy sernik. Dla dzieci przewidziane są gry i zabawy z animatorką. Starsi będą mogli przetestować piwa rzemieślnicze pana Szyszki. - Zapraszam w imieniu swoim, jak i całego zespołu! Otwieramy hucznie. W tym sezonie zadbaliśmy o więcej atrakcji, które mamy nadzieję jeszcze bardziej niż w zeszłym sezonie umilą czas spędzony na polu - zachęca pani Karolina.
OLO