Kierowca ciemnego samochodu urządza sobie nocne wyścigi na ulicach Środy Śląskiej. Świadkiem jednej z takich eskapad był pod koniec lipca strażnik miejski, który sporządził notatkę z tamtego patrolu. Mieszkańcy piszą też o tym na Facebooku i kierują prośbę do burmistrza o zajęcie się sprawą.
W notatce czytamy, że kierujący nie zwracał uwagi na znaki drogowe i nie stosował się do ograniczeń prędkości. Wykonywał też niebezpieczne manewry, nagle skręcał, hamował i gwałtownie przyspieszał, doprowadzając do niekontrolowanych poślizgów. Zachowanie kierowcy było nie tylko niebezpieczne, ale powodowało też duży hałas, który był uciążliwy dla okolicznych mieszkańców, zwłaszcza że było już po godz. 22. Tego dnia strażnicy byli też informowani przez mieszkańców o niebezpiecznym rajdzie pirata drogowego.
- Zabezpieczyliśmy nagrania z monitoringu miejskiego, gdzie w kilku rejonach miasta widać samochód opisany przez strażnika miejskiego. Rozpoznał on kierującego, ale Straż Miejska nie ma uprawnień do zatrzymywania pojazdów w ruchu – przekazuje Ryszard Czerwiec, Komendant Straży Miejskiej w Środzie Śląskiej. – Zapisy z kamer oraz relacja strażnika w postaci notatki służbowej zostały przekazane policji w celu ustalenia tożsamości kierowcy i ukarania go, w ostateczności zabrania uprawnień do kierowania – dodaje Komendant Ryszard Czerwiec.
(prg)