Od początku pandemii eksperci szacowali, że wskaźniki związane z gospodarką poszybują w dół. Istotnie część z nich, choć nie w takim stopniu jak przewidywano, odnotowały spadki. Wśród nich znalazła się tzw. stopa bezrobocia.
W grudniu 2019 roku (zanim pandemia koronawirusa dotarła do Europy) stopa bezrobocia w powiecie średzkim kształtowała się na poziomie 4,8 %, gdy w województwie dolnośląskim wynosiła 4,6 %, a w skali całego kraju – 5,2%. Liczba osób bezrobotnych w powiecie wynosiła wówczas 1068.
W ostatnim miesiącu minionego roku przybyło osób bezrobotnych w powiecie średzkim i liczba ta wyniosła 1336. A zatem stopa bezrobocia wzrosła w porównaniem do grudnia 2019 roku o 1,2 % i ukształtowała się na poziomie 6 %. W skali województwa bezrobocie wzrosło o 1 pkt. procentowy – do 6,9 %, a w całym kraju również o 1 % - do 6,2%.
Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii zaznacza, że nie jest to nic niepokojącego, bo analogiczny wzrost w grudniu notowano w latach 2017-2019. Resort rozwoju podkreślił w swoim komunikacie, że wzrost bezrobocia w grudniu jest zjawiskiem typowym dla końca roku i obserwowanym również w ubiegłych latach.
Analizując dane w analogicznych okresach w poprzednich latach, należy spodziewać się, że bezrobotnych nieznacznie przybędzie w styczniu i lutym – mniej więcej o około 0,1 %. Nie bez znaczenia będzie też utrzymujący się stan zagrożenia epidemicznego i związane z nim ograniczenia. Może to spowodować dodatkowy wzrost stopy bezrobocia o kolejne kilka dziesiątych procenta.
W budżecie państwa na 2021 rok przyjęto wskaźnik bezrobocia rejestrowanego na poziomie 8% na koniec roku, natomiast przedstawiciele rządu szacowali ostatnio, że wskaźnik ten na koniec roku zmieści się w przedziale 7-8%. Warto podkreślić, że Polska plasuje się na drugim miejscu w Unii Europejskiej z najniższym bezrobociem. Najniższy wskaźnik Eurostat odnotował w Czechach.
(mk) / fot. mk