Przymusowa ewakuacja Malczyc (Maltsch), wymuszona rozkazem partii i władz administracyjnych, miała mejsce 23 stycznia 1945 r. Już 28 stycznia w miejscowości pojawili się żołnierze Armii Czerwonej.
W toku ciężkich walk wojska Wehrmachtu odbiły z ich rąk Malczyce 7 lutego, aby je stracić znowu dzień później. Walki doprowadziły do zniszczenia wielu budynków i infrastruktury. Po ustaniu działań wojennych w maju 1945 r. do Malczyc powróciło ok. 1200 osób. Powoli napływali do miejscowości także polscy osadnicy. Ludność niemiecka, tak jak w pozostałych miejscowościach powiatu, była wysiedlana do Niemiec w dwóch transportach kolejowych. Pierwszy zorganizowano 6 czerwca 1946 r. do Uslar, drugi natomiast 6 października 1946 r. do Hanoweru.
Prezentowana pocztówka została wysłana przez niemieckiego mieszkańca Malczyc na krótko przed drugim i ostatnim transportem wysiedleńczym. Na stemplu znajduje się przejściowa nazwa miejscowości używana w tamtym czasie: Małoszyn. Korespondencja została spisana 4 września 1946 r., ale wysłana dopiero 13. Carl Möpert, będący kapitanem żeglugi śródlądowej (Schiffseigner), wysłał wiadomość do swojego brata Herberta. Carl, jak wynika z wpisu w księdze adresowej i adresu podanego na kartce, mieszkał na ul. 1. Maja 14 (Kohlenstr.). W korespondencji opisuje losy członków rodziny, o otrzymanej korespondencji i niejakim Kurcie pozostającym we francuskiej niewoli, od którego korespondencja szła 8 miesięcy, lecz on sam ma się dobrze. Na pocztówce znajduje się również stempel polskiego cenzora.
przeczytaj jeszcze raz uwaznie caly tekst artykulu,postaraj sie zrozumiec co przeczytales a moze zrozumiesz dlaczego niemiec napial na polskiej karcie pocztowej...zycze powodzenia !
Przeczytaj to co mi odpisałeś,mi właśnie chodziło tylko o to,że karta pocztowa jest Polska,a nie niemiecka jak w tytule,a nie to dlaczego niemiec na niej pisał-myślę ,że zrozumiałeś.
W miasteczku Gardelegen też jest zabytkowa rzeźba Rolanda. W 1945 r bandyci z SS spalili żywcem ponad 1000 Polakow. Jeńców wojennych i więźniów obozów koncentracyjnych. O tym warto napisać. A nie wymyślać mi od nacjonalistów.
Stodoły z palacymi się ludźmi to totem widoczny z odległości dziesięcioleci, podpis Niemców na kartach historii. Np zbrodnia w Cecylówce, Jasieńcu, Henrykowie. Mordowanie jeńców zwlaszcza rannych wynikalo z Blitzkriegu. Sposob mordowania- palenia, z racjonalnych zasad higieny. To racjonalna logika rasizmu.
Zamiast pisać o niemieckich pocztówkach. Warto zapoznać się z najsłynniejszą ucieczką z KL Auschwitz . 20 kwietnia 1942 r . Eugeniusz Bendera, Kazimierz Piechowski , Stanisław Jaster wyjeżdżają przebrani za esesmanów, samochodem ukradzionym komendantowi Hoessowi. To jest historia prawdziwa .
Zamiast ble -ble z niemieckiej pocztowki. Zapoznajmy sie Raportem rotmistrza Witolda Pileckiego. Ten Polski oficer był dobrowolnym więźniem KL Auschwitz gdzie założył ruch oporu. Po 947 dniach ucieka z Auschwitz. Potem walczy w Powstaniu Warszawskim. W 1948r Sąd komunistyczny skazuje go na śmierć
Kto zna ?.Pamiętnik Wandy Przybylskiej " Cząsta mego serca" . Cały świat zna Pamiętnik Anne Frank. A Polacy nie znają pamiętnika 14 letniej sanitariuszki z Powstania Warszawskiego. Można zapytać -Dlaczego?