sobota 15.03.2025

Imieniny: Longina Klemensa

Jesteśmy razem od 33 lat!
list | artykuł | zdjęcia
// reklama@roland-gazeta.pl // + 48 500 027 343 //

poleasingowe.pl

    Dział: Historia czwartek, 11 lipiec 2024 10:37


Osadnik wojskowy - Józef Strzałkowski

Skomentuj

Po II wojnie światowej Dolny Śląsk, co za tym idzie Ziemia Średzka, znalazł się w granicach Polski Ludowej. Oznaczało to konieczność przesiedlenia tu ludności polskiej, tak aby spolonizować tą germańską ziemię i zacząć ją odbudowywać ze zniszczeń spowodowanych działaniami wojennymi.




Portret Józefa Strzałkowskiego oraz Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski Portret Józefa Strzałkowskiego oraz Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski


W latach 1945-1947 wysiedlono z powiatu średzkiego ponad 27 tys. Niemców. W ich miejsce osiedliło się w tym czasie około 30 tysięcy Polaków z różnych terenów. Byli osadnicy z centralnej Polski (około 10 tys. osób), byli repatrianci z Kresów Wschodnich (ok. 14 tys.), reemigranci z Europy Zachodniej (2000), ludność ukraińska i łemkowska (1000), autochtoni około 500 osób. Ci wszyscy osadnicy tworzyli w naszym powiecie istny konglomerat kulturowy.

W naszym powiecie zdarzały się również przypadki osadnictwa wojskowego, czyli przyznawania gospodarstw żołnierzom Wojska Polskiego za udział w kampanii wrześniowej bądź walkę w czasie II Wojnie Światowej. Jednym z takich osadników był Pan Józef Strzałkowski. Józef jako 23 - letni chłopiec brał udział w kampanii wrześniowej już od 1-go września. Walczył w 60 Dywizji piechoty gen. Kleeberga, a dokładniej w 183 Pułku Piechoty pod dowództwem ppłk Władysława Seweryna. 16 września dostał się do niewoli niemieckiej, po czym trafił do Stalagu XI-B w Fallingbostel, na północnym - zachodzie III Rzeszy. Był więźniem o numerze 4764. W obozie przebywał przez 5 lat i 9 miesięcy, aż do 9 maja 1945 roku. Za służbę w 60 Dywizji Piechoty u gen. Kleeberga otrzymał on 6 hektarowe gospodarstwo w Cesarzowicach. Jadąc na Dolny Śląsk pociągiem zabrał ze sobą 2 świniaki, kozę, kwintal ziemniaków, pościel, pierzynę oraz 4 taborety. To wydawało mu się najbardziej pragmatyczne w tamtym czasie. Po zapoznaniu się z gospodarką i okolicą okazało się, że mieszkanie na średzkiej wsi Strzałkowskiemu nie do końca odpowiadało.

Jako że był wojskowym to nie był przygotowany na uprawę roli, poza tym we wsi prawie wszyscy mieszkańcy trzymali się razem, gdyż pochodzili z jednej wsi na Kresach. Gospodarstwo postanowił opuścić i w Urzędzie do spraw repatriantów prosić o mieszkanie w Środzie Śląskiej. W Środzie w tamtym czasie mógł sobie wybrać, czy chce mieszanie na rynku, na obrzeżach miasta, czy w kamienicy w centrum. Wybrał kamienicę przy dzisiejszej ul. Kościuszki. Do tego dostał 1 ha ziemi w miejscu, gdzie dzisiaj stoi fabryka cegły. Ulica Kościuszki była w miarę bezpieczna, ponieważ już mieszkały tam 3 rodziny. Pan Krzyżanowski (pierwszy dyrektor liceum, nauczyciel rosyjskiego i myśliwy), Pan Giza oraz Pan Marciniak. Sąsiadowali tam z jeszcze nie wysiedloną Niemką i jej córką. Ta Niemka nie napawała miłością do jakichkolwiek Polaków. Kiedy Strzałkowscy chcieli od niej wodę, bo ona u siebie miała studnię, to ona za każdym razem odpowiadała NICHT. Nie mogła po prostu znieść tego, że Polacy mieszkają tuż obok niej.

W latach 50-tych Pan Józef Strzałkowski znalazł pracę w zakładzie meblarskim. W 1956 r., kiedy trwały rozruchy w Poznaniu, cały jego zakład musiał uczestniczyć w wiecu poparcia dla rządu. Panu Józefowi dano portret Stalina, aby niósł dumnie wodza Związku Socjalistycznego na czele kolumny. Strzałkowski był żołnierzem Wojska Polskiego, żołnierzem września. On doskonale wiedział, kim jest Stalin, że jest zbrodniarzem, że tak samo napadł na Polskę jak i Hitler. Kiedy cała kolumna pracowników z zakładu ruszyła na rynek miasta Pan Józef wyrzucił portret Stalina w krzaki do rowu, twierdząc, że nie będzie tego niósł. Momentalnie zostało to zauważone i Pan Józef został z zakładu wyrzucony. Mało tego, trafił na przesłuchanie w tej sprawie na komisariat Milicji w Środzie Śląskiej, a podczas dwudniowego przesłuchania był bity i przesłuchiwany przez dwóch milicjantów.

To były świeże czasy powojenne, grożono mu nawet, że trafi za ten wybryk na Sybir. Prewencja po całej akcji już wiedziała, że musi na Strzałkowskiego zwrócić szczególną uwagę i mu się przyglądać. Pan Józef zawsze na 3-go maja wywieszał polską flagę, nie na 1–go maja jak wszyscy. Parę razy zdarzyło się, że sierżant Milicji osobiście nakazywał Strzałkowskiemu, aby flagę ściągnąć lub nawet zdarzały się sytuacje, że sam ściągał. Czasami sierżant potrafił zjawić się rano pod kamienicą Strzałkowskiego, bo wiedział, że on flagę wywiesi, wtedy, kiedy władzy to nie pasowało. Potrafił on nawet brać Pana Józefa na przesłuchania w tej sprawie, które niczym nie skutkowały.

W latach 60-tych hektar pola jakie posiadał pan Strzałkowski na południu miasta został od niego odkupiony za marne grosze. Kwotę ustaliła władza. Pozbawiono go wówczas środków do życia. Strzałkowski 3 VIII 1966 roku dostał od Czerwonego Krzyża w Genewie dokument potwierdzający, że był więźniem obozu jenieckiego Stalag XI-B o numerze 4764. Dopiero po 10 latach, bo 25 maja 1976 roku, dostał uprawnienia do członkostwa w ZBoWID-zie. W 1979 roku 29 sierpnia został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Jabłońskiego. W 1984 roku - 5 marca został członkiem ZBoWID jako kombatant, a 13 marca 1985 roku został odznaczony medalem za udział w wojnie obronnej 1939 r.

Adam Dominiak

Źródło: Ze zbiorów Andrzeja Strzałkowskiego.
Studia z dziejów Środy Śląskiej, regionu i prawa średzkiego,
Wrocław 2006.

447021843 7615482541867194 1886707003063737581 n

449849573 1825255241303024 6596706828555468594 n

Józef Strzałkowski (z lewej) z kolegami w mundurach



 

Artykuły w kategorii:

 


Wczytywanie komentarza... Komentarz zostanie odświeżony po 00:00.
Zaloguj się aby dodać komentarz.
pozostały limit znaków.
Zaloguj się za pomocą ( Zarejestruj się? )
POWIAT ŚREDZKI pogoda

NAJNOWSZE PUBLIKACJE:

komnet internet


Na którym skrzyżowaniu , bo mamy tyle świateł że nie ogarniam
Ha, ha, ha
1. <Lepszy dobór kadry....< To teoria, a praktyka jest taka, że UM zmienił się ...
To nie jest trudny wybór, przecież jest początek tygodnia - alkohol odpada. Widocznie "bohater" tej krótkiej ...

Lokalne ogłoszenia drobne

03.01.2025 17:44 wrote:

Sprzedam dom w miejscowości Wilczków gm. Malczyce, pow. 77,40 m2, trzy pokoje, w trakcie remontu, nowe okna, instalacja elektryczna i wodna, poz…

02.01.2025 09:02 wrote:

SKUP ANTYKÓW - GOTÓWKA – SPRAWDŹ ! Kupię stare Obrazy, Obrazki, Ikony, Witraże, Porcelana, Srebro, Sztućce, Zegarki, Lampy, Figurki, Rzeźby, Pła…

09.12.2024 19:47 wrote:

Mam do sprzedania elegancką Skodę stan techniczny super nie ma korozji jeździ działa w miarę nowy akumulator. Bywa problem z zamykaniem drzwi …