„Szpagat” - taki pseudonim nosił wachmistrz (sierżant) Jerzy Lejkowski, jeden z pierwszych partyzantów na Wileńszczyźnie, wyróżniony złotym sygnetem przez majora Zygmunta Szendzielarza z dedykacją: „Przyjacielowi – Żołnierzowi - Łupaszko”. „Żelazny” - otrzymał taki sam sygnet od dowódcy V Brygady Wileńskiej jako wyróżnienie za bezprzykładną odwagę i podejmowanie błyskawicznie trafnych decyzji. Unikanie obław i starć z dużymi oddziałami wroga. Podporucznik Zdzisław Badocha „ Żelazny” był postrachem wszelkiej maści ubeków, milicjantów i członków PPR (komunistycznych aparatczyków). Do historii przeszła „Majówka Żelaznego” 19 maja 1946 roku. Zarekwirowaną wojskową – sowiecką ciężarówką, w 10 godzin razem z żołnierzami swojego szwadronu rozbili 7 (siedem) posterunków milicji w dwóch powiatach - starogardzkim i kościerzyńskim i 2 placówki Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Od tego czasu szwadron „Żelaznego” stał się postrachem pomorskich komunistów.
Wszyscy ci żołnierze byli podkomendnymi majora Zygmunta Szendzielarza „ Łupaszko”, dowódcy najdzielniejszego oddziału Wojska Polskiego, walczącego podczas II wojny światowej z Niemcami, kolaborantami litewskimi i partyzantką sowiecką na Wileńszczyźnie. Po wkroczeniu Armii Czerwonej na tereny Rzeczpospolitej Polskiej w 1944 r. I okupacji ziem polskich przez Sowietów i „polskich” komunistycznych zdrajców, Wileńscy żołnierze walczą na Białostocczyźnie, Podlasiu, Pomorzu, Borach Tucholskich i Powiślu, z nowym agresorem, władzą narzuconą Polakom przez Moskwę. „Lufa”, „Szpagat” i „Żelazny” należeli do najbardziej zaufanych i oddanych żołnierzy, stanowili więc ochronę sztabu majora Zygmunta Szendzielarza.
Do naszych czasów, z tej trójki – do 1991roku, dożył tylko wachmistrz „Szpagat”. Aresztowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w 1946 r., bestialsko przesłuchiwany i torturowany w śledztwie, został skazany przez „polskich” komunistycznych sędziów na karę śmierci. Ten 23-letni polski patriota, po odsiedzeniu 10 lat w więzieniu, na mocy amnestii wyszedł na „wolność”. Do końca życia jednak był nękany przez tajne służby PRL. W tym miejscu chciałbym polecić wspaniałe filmy paradokumentalne, które możecie państwo oglądnąć na YouTube: „Pseudonim Lufa” oraz „Żelazny – Legenda Wileńskiej partyzantki”, i zobaczyć jakimi polskimi bohaterami byli ci niezłomni – wyklęci żołnierze.
Wyjątkowo okrutny los zgotowali komunistyczni sędziowie i funkcjonariusze UB łączniczkom i sanitariuszkom Wileńskiej Brygady. Brutalnie torturowano te polskie dziewczęta, podczas przesłuchań w ubeckich kazamatach i znęcano się w więzieniu. Dla wielu tych młodych ludzi jedyną miłością ich życia była miłość do Ojczyzny. Na resztę nie starczyło czasu. Tak młodo umierali.
Lidia Lwow „Lala” - kara dożywotniego więzienia. Janina Wasiłojć - Smoleńska „Jachna” - 2 krotna kara śmierci. Wanda Minkiewicz „Danka” - 12 lat wiezienia. Marta Myrta – Osińska ”Mała Danka” - poddana wyjątkowo okrutnemu śledztwu. Danuta Siedzikówna „Inka” - 17-letnia sanitariuszka, skazana przez komunistycznych „polskich” sędziów na karę śmierci, wyrok wykonano. Alicja Trojanowska „Krystyna”, Irena Aronowska „Kozaczek”, Aldona Lenczewska „Aldona”, Janina Terlecka „Żaneta”, Halina Wilczyńska „Myszka”, Eleonora Materówna „Kitka”, Danuta Janiczak „Sarenka”. Być zwyciężonym i nie ulec – to największy hart ducha.
Minęły dekady całe od tamtych czasów. Niestety wojna emocjonalna – psychologiczna nie skończyła się. Komuniści zainfekowali społeczeństwo – wmówiono, że prawda nie istnieje. Wyszydza się ludzi prawych, fałszuje historię, opluwa polskich bohaterów. Nauczyciele nie są już autorytetami. Relatywizuje się prawdę, rodzinę i honor. Dezinformacja w wielu mediach to fakt.
1 marca 2025 r. po raz kolejny obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. To pamięć o ludziach, dla których dobro Ojczyzny i szacunek do Polski był najwyższym dobrem. Chwała Bohaterom!
Woytek Kopacz
1. <Lepszy dobór kadry....< To teoria, a praktyka jest taka, że UM zmienił się ...