Czytelnik: Nic nie pomaga - porządku u nas nie ma!

Przy ul. Lipowej w Komornikach, w związku z ustawą dot. segregacji śmieci, zarząd gminy postawił kubły przeznaczone do tych celów. Mowa tu o pojemnikach na plastik, papier oraz szkło. Według mieszkańca, pomimo wielu skarg, sprawa nie została załatwiona w skuteczny sposób. 

- Segregacji w naszej wsi nie ma. Mieszkańcy, a także prawdopodobnie ludzie z innych miejscowości, wyrzucają tu wszystko. Ostatnio, ktoś wyrzucił wszystkie śmieci z remontu - styropian, siatkę oraz rury. Innymi razy były to odpady spożywcze. Ludzie potrafią do pojemnika wyrzucać ściółkę dla  zwierząt. Pomimo wielu moich próśb, sołtys wsi nie załatwił sprawy skutecznie. Moją propozycją było przestawienie pojemników na odpady w inne, bardziej widoczne miejsce. Dlaczego nikomu nie przeszkadza niestosowanie się do zasad segregacji oraz śmiecenie? - pyta mężczyzna.

Zapytaliśmy sołtysa wsi, Rafaela Gadzałę o opinię w tej sprawie:

- Zaraz po otrzymaniu pierwszych zgłoszeń dotyczących nieodpowiedniej segregacji śmieci w mojej wsi postanowiłem zawiadomić jednostkę Straży Miejskiej z Środy Śląskiej. Funkcjonariusze, po przybyciu na miejsce, stwierdzili faktyczny stan nieporządku, który panował wokół oraz brak rzetelnej segregacji odpadów. Nic więcej nie mogli zrobić w tej sprawie, ponieważ jak dać mandat osobie, której nie znanym? - pyta sołtys wsi.

Co jeszcze można zrobić w tej sprawie?

- Postanowiłem zawiadomić o sprawie władze gminy Środa Śląska. Po konsultacjach z mieszkańcami wsi zgłosiłem do urzędu wniosek, w którym proszę o zmianę lokalizacji  lub zabranie kubłów ze wsi Komorniki - dodaje. Otrzymałem odpowiedź, w której wyjaśniono mi, że zmiana lokalizacji kubłów jest niemożliwa, ponieważ gmina nie posiada zbyt wiele terenów przynależnych. Ziemie należące do gminy znajdują się na placu obecnym placu trzymania pojemników na odpady, wokół kapliczki oraz w okolicach świetlicy wiejskiej, gdzie brak zabudowań spowodowałby jeszcze gorsze "śmietnisko". Burmistrz Środy Śląskiej wydał również orzeczenie o pozostawieniu kubłów we wsi na obecnym miejscu - wyjaśnia sołtys Komornik. - Według mnie wszystkie możliwe działania zostały podjęte przeze mnie w tej sprawie - kończy rozmowę Rafael Gadzała.

Gmina ponosi dotykowe koszty

- Firma FBSerwis na nasze zlecenie, zgodnie z umową i terminarzem, odbiera z tej lokalizacji śmieci pochodzące z selektywnej zbiórki odpadów 2-3 razy w tygodniu, natomiast odpady gabarytowe odbierane są co trzy miesiące. Dodatkowo już dwukrotnie zlecaliśmy uprzątnięcie terenu poza standardowym grafikiem. Ponownie dochodzimy więc do momentu, w którym ze względu na to, że mieszkańcy nie dbają o czystość, gmina musi ponosić dodatkowe koszty – komentuje Joanna Kozak, kierownik Wydziału Spraw Komunalnych, Środowiska i Rolnictwa.

(kb) fot. Mieszkaniec Komornik