SkomentujKiedy my odpoczywamy w domu po pracy, gotujemy w kuchni lub oglądamy telewizor w pokoju, ktoś chwyta za klamkę. Kiedy trafi na nie zamknięte na klucz drzwi, bez wahania wchodzi do środka mieszkania i chwyta wszystko, co znajdzie się w zasięgu jego ręki: klucze, telefon komórkowy, portfel, torebkę, plecak, kurtkę wraz z zawartością kieszeni. Następnie niepostrzeżenie wychodzi przez nikogo niezauważony. Kiedy zostanie „przyłapany” przez domownika, mówi, że kogoś szuka, że pukał i wszedł do środka, bo nikt nie otwierał. A gdy usłyszy, że ten, o kogo pyta, tu nie mieszka, grzecznie przeprasza za pomyłkę i wychodzi. Tak działają złodzieje posługujący się metodą „na klamkę”.
Jak temu przeciwdziałać, jak uchronić się przed utratą drobnych, ale jednak cennych przedmiotów, które zwykle zaraz po wejściu do mieszkania pozostawiamy na stoliku, czy wieszamy na wieszaku w przedpokoju tuż za drzwiami. Rozwiązanie jest banalnie proste. Wystarczy zamykać drzwi na klucz. I należy postępować tak za każdym razem. Nauczmy tego nawyku również najmłodszych domowników – niech zamknięcie drzwi na klucz zaraz po wejściu do środka będzie naturalnym odruchem.
Warto też zadbać o to, by nie wpuszczać osób, które dzwonią domofonem i pod byle pretekstem usiłują dostać się na klatkę schodową.
Zadbajmy o bezpieczeństwo swoje i najbliższych!
Komenda Powiatowa Policji w Środzie Śląskiej
