Do zagrożeń spowodowanych wypaleniem suchych pozostałości roślinnych strażacy z terenu powiatu średzkiego wyjeżdżają kilka, a nawet kilkanaście razy w tygodniu. Np. w sierpniu br. zgłoszeń dotyczących pożarów otrzymali aż 56, z czego większość dotyczyła wypalania traw, nieużytków i ściernisk.
- Gdy wypalanie ma miejsce przy drodze, to dym staje się śmiertelnie niebezpieczny dla uczestników ruchu. Zadymienie ogranicza widoczność zarówno kierowcom, jak i pieszym. Może stać się przyczyną tragicznych zdarzeń drogowych - przypomina Dariusz Domaradzki, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śl. - Wypalanie wcale nie użyźnia gleby, a wręcz przeciwnie prowadzi do jej wyjałowienia. Pożary traw powodują również spustoszenie dla flory i fauny. Niszczone są miejsca lęgowe ptaków i siedliska zwierząt. Giną nawet większe osobniki, które w gęstym dymie tracą orientację i ulegają zaczadzeniu - podkreśla.
Należy mieć na uwadze, że za naruszenie przepisów przeciwpożarowych grożą surowe sankcje: Art. 82, § 1 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. kodeksu wykroczeń (Dz. U. z 2018 r., poz.618, z późn. zm.) – kara aresztu, grzywny lub nagany, której wysokość w myśl art. 24, § 1 kw może wynosić od 20 do 5000 zł. Art. 163. § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. kodeks karny (tj. Dz. U. z 2018 r. poz. 1600, z późn. zm.) stanowi: „Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”. Dodatkowe sankcje zagrażają osobom, które doprowadziły do czyjejś śmierci – kara nawet do 12 lat więzienia.
(rol) / fot. OSP Ujazd Górny